Ale cudne! Szkoda, że nie mam żadnej ramy, zgapiła bym ten pomysł :) Ja zwykle wkładam światełka w jakiś wazon lub ładną miskę. I też muszą być białe. Strasznie mi się te gwiazdki podobają. Musnęła bym je srebrnym lub złotym lakierem i postawiła na stole świątecznym.
wiem o czym mówisz, białe są najlepsze i zawsze u nas stanowią przewagę, coś mają w sobie ... ;))
OdpowiedzUsuńmoże urok gwiazdek i dlatego... ;)
uściski
o Ty a ja to bym chciała na własne oczy zobaczyć
OdpowiedzUsuńa Ty mnie nie chcesz wpuścić :P
pomysł sprytny, a jakże efektowny
Też lubię białe lampki !
OdpowiedzUsuńChociaż kolorowe nadają ciepła mieszkanku!
Miłego dnia!
Cudna instalacja!:-)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda na ścianie ta świetlna rama!
Bardzo mi się podoba!:-)
fajne, fajne... podoba mi się:))
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł. Z kolorowymi lampkami z pewnością nie uzyskałabyś tak świetnego efektu. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńŚliczna:) Również najbardziej lubię białe lampki:)
OdpowiedzUsuńCudna również ta wczorajsza taca..
Fajny klimat świąteczny u Ciebie Olu:)
Pozdrowienia cieplutkie!
Ale cudne! Szkoda, że nie mam żadnej ramy, zgapiła bym ten pomysł :)
OdpowiedzUsuńJa zwykle wkładam światełka w jakiś wazon lub ładną miskę. I też muszą być białe.
Strasznie mi się te gwiazdki podobają. Musnęła bym je srebrnym lub złotym lakierem i postawiła na stole świątecznym.
boskie!akurat mam wolne ramy :p
OdpowiedzUsuńAnita czekam na efekty :))
OdpowiedzUsuńno teraz to i ja muszę mieć swoją świąteczną ramę ;-)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł !!!!