30 września 2011

a wy gdzie trzymacie wasze jajka?

 

 podstawka STARY ORZECH 
34x12 cm 
na 12 jajek 
drewno sosonowe, szczotkowane i bejcowane starym orzechem 
lakierowane i przecierane rustykalnym woskiem
można powiesić  

 
 podstawka SKANDYNAWSKA MGŁA
41x15 cm 
16 jajek   
dwustronnie szczotkowana, bielona, przecierana, lakierowana
 
 podstawka VANILLA
25x12,5 cm
standart 10 jaj
malowana rarbą akrylową 'BARK 514'
lakierowanai lekko przetarta, napis malowany ręcznie 

FRESH EGGS
stara czarna deska, bielona i szczotkowana
zdobiona decu 

ponieważ w tej źle rozmieściłam otwory układać można na nej małe jajeczka :) 
może też służyć jako podręczna podstawka 
lub jako cokolwiek innego:) 
mój błąd 
jakby znaleźli się chętni do przygarnięcia zorganizuję weekendowe candy z innym przydasiem do kuchni

na zamówienie mogę wykonać każdy wzór w dowolnej wielkości , kolorze, zdobieniu, z freami i inymi cudami :) 

pozdrawiam! 


ps. pół dnia testuje z transferowani druku na drewno i oprócz tego, że nawąchałam się nitro jak ostatni narkoman i łeb mi pęka, nie osiągnęłam żadnego efektu, jakieś rady, porady, tutki polecacie? 
bo ja jestem taka, że nie popuszczę :)  

29 września 2011

niespodzianka :)


w zeszłą niedzielę leniwie przeglądając blogi,  natknęłam się na niedzielne candy u Magdy 
i miałam szczęście:) 
dziś listonosz przyniósł mi pieknie haftowaną poduszeczką z manekinem 
idealnie pasującą do mojej wciąż nie skończonej sypialni i błękitnej szafy 

i tak się chwalę na szybciora :):) bo jestem zachwycona 
Dziękuję :*:*
Al.


ps.  i ta metka, też chcę takie mieć i przyczepiać do moich handmejdów!!! wkońcu diabeł tkwi w szczegółach, a ja je uwielbiam. I zawsze miałam zapedy na perfekcjonistkę, ale tylko zapędy :) o jestem za bardzo roztrzepana i chaotyczna.

27 września 2011

owalne tace


ręcznie wykonane z drewna sosnowego 


burty tacy są lekko skośne 
uchwyty wyprofilowane do góry z miękkim przjściem 
głębokość około 6-7 cm 


ze względu na 100% litego materiału (dno nie jest ze sklejki czy innej płyty) nie są raczej wagi piórkowej :) 
stabilne i eleganckie  
 jak narazie w stanie surowym
wykończenie na życzenie klienta 

wszystkie są do sprzedania


26 września 2011

retro mint


nie ma co ukrywać mam słabość  półek
dochodzę też do wprawy w projektoaniu i wykonaiu
(chętnie zrealizuję indywidualne ptrojety, koszt do uzgodnienia) 



wymiary ok 66,5x 31 cm
kolorystyka miętowa z podkładem w postaci zielone bejcy
przecierana
drewno sosnowe 

ta półka jest akurat moją osobistą półką, służy jako wieszak na owalną tacę 
w której uwielbiam przynosić niedzielne śniadanka do łóżka :)
obecnie półka i taca zmienią kolorystykę 

dobrego poniedziałku 






24 września 2011

skrzynka na zioła

 

dziś premiara:
 całoroczne 
( w zależności od pory roku można zmieniać ich zawartość ) 
SKRZYNECZKI NA ZIOŁA 

wg mojego projektu,  własnoręcznie od początku do końca wykonane przeze mnie
z drewna sosnowego i świerkowego
 
długość: 31 cm 
szerokość: 15,5 cm 
zrobiłam je z myślą o kuchennym parapecie, ale można je stawiać gdziekolwiek :)
mieszczą dwie małe doniczniki (z małą podsawką) w jakich zwykle kupujemy w sklepie zioła
 



wykończenie może być takie jaki tylko dusza zapragnie
na zdjęciach: 
transparętna biel, szczotkowaną i woskowaną  
oraz 
dąb rustykalny, lakierowany (... i może szczotkowany, bo ja ciągle pracuję nad skrzynkami) 


cena: 35 zł
+koszt przesyłki 
{przy wiekszym zamówieniu do negocjacji} 

23 września 2011

jesień strart!


umówiłam się dziś z przyjaciółką na szarlotkę (przepis od Moniqe z HomeAbout) i wino 
przed chwilą wyciągnełam ją z pieca i aż mnie skręca, 
a ona dzwoni że się spóźni... 
 
pierwszy dzień jesieni był ładniejszy niż końcówka lata i nie jeden letni dzień
taką jesień lubię ciepłą i inspirującą :) 

{pobiegła ubijać bitą śmietanę light} 


ps. 

 to była moja pierwsza w życiu własnoręcznie i samodzilnie zrobiona szarlotka, 
ja generlnie nie potrafię piec 
przyjaciółka z radością zabrała kawałek na śnidanie :)  

22 września 2011

skrzynia posagowa

 Zanika lub można powiedzieć, że zanikła u nas już tradycja dawania pannie młodej skrzyni z posagiem, a szkoda, bo tradycja fajna i skrzynia w każdym domu przydatna.
Moja skrzynia nie jest posagową, aczkolwiek mogła by za taką uchodzić, kto wie może bedę miała kiedyś córkę, której ją podarujemy :) 
Narazie ja sama jestem formalnie panną, a skrzynię wyprodukował mój Mężczyzna kilka miesięcy temu "na biżuterię" chwilowo są to drobne rzeczy do decoupage...

Skrzynia wykonana została z drewna sosnowego, które sumiennie szczotkowałam przez kilka dni- dodając  lat i uzyskując efekt starego wytartego czesem i wiatrem drewna. 
Elementy skrzyni łączone są na wczepy typu jaskółczy ogon ( ręcznie robione ), co odwołuj się do stolarskich tradycji.
Malowana jest farbami akrylowymi. Ciemną butelkową zielenią z domieszką turkusu oraz starym złotem (dekoracja). Motyw dekoracyjny pozyskałam z obiadowej serwetki, lekko go modyfikując. Nie jest to decoupage, wszystko malowane było ręcznie.

poniżej uchwyty boczne  
 ogranicznik otwarcia dzięki któremu nie wyłamuje zawiasów za kazdym razem kiedy wieko "ucieknie"
 
oraz tajemniczy i majestatyczny skobel, można go niego zastosować kłódkę lub kokardkę...

uchwyty, skobel i ogranicznik wybrane zostały w sklepi ARTE i przyznam, że tanie nie były... 

i jest to MOJA skrzynia na skarby 
niemniej temat bardzo wdzięczny, więc gdyby ktoś chciał zamówić podobną, bardzo chętnie wykonamy zlecenie indywidualne :) 

skrzynie można wykorzystywać jako siedziska, schowki na pościel
nie wspominając o tym jak wdzięcznym jest prezentem ślubnym




 
dobrego ostatniego letniego dnia!

Al :) 






21 września 2011

środa


Chciałam jeszcze pokazać górne szaki kuchenne. 
Wczoraj wreszcie przykręciłam gzyms i włożyłam w ramiaki bejcowane i paskowane płyciny.
Od wewnątrz zamontowałam je za pomocą szarej taśmy pakunkowej, gdy wróci Mężczyzna znowu dostane gałę ze solarstwa, ale póki co wszystko się trzyma i nie odpada :) 

Reszta kuchni (cyli druga śsciana) wciąż pozostaje na projekcie, nowy zlew nadal stoi w grażu.
Wielka stara lodówa zajmuje bezsensownie środek i tak małej kuchennej przestrzeni, 
ale przebudujemy :) 

miłego dnia! 

19 września 2011

nie ma takiej rzeczy której bym nie przerobiła :)



coś mi nie pasowało z tą półką
więc wytargałąm z garażu świerkową deskę boazeryjną i się trochę wyżyłam


falki na bokach i plecy z boazerii to moje dziło ostatnie
wcześnij mężczyzna mój dorobił dół z kołkami i drążkiem

jesień




ciągle coś pozostaje do dokończenia czy poprawienia 

niemniej jest jasno i przytulnie 

dobrego dnia 
Al. 


[ z czasem notka zostanie wzbogacona o dalsze ujęcia, bo czasu mało]  



17 września 2011

weekend

 pracowicie, kończę z kuchnią
słońce suszy farbę 
a ja mam chwilę na kawę 


a wczoraj ... 

przyjechała carrantuohill i miałam okazję trochę poszpanować 

:) 

 słońca i jeszcze raz słońca... 
Al. 

ps: na najblizsze 4 weekendy zamawiam taką samą pogodę gdyż planujemy ostatnią w sezonie wyprawę nad morze lub w pieniny!

16 września 2011

światło

 

zaczęłam składać i ogarniać pierdolnik powstały przez ostatni tydzień
i jakby jaśniej się zrobiło w domu
(tylko ten biały osadek po fugowaniu mnie stresuje, myje, myję i myje...) 

ufff... 

fronty pozostają porozkręcane
maluję 

Al. 

15 września 2011

no more time

 jutro mamy oblewać nową starą kuchnie, a jej jeszcze na dobrą sprawę nie ma.
A ja w farbie po łokcie ;) 

dobrej nocy!

Aleksandra. 

13 września 2011

wtorek

Przy porannej kawie (3 razy rozlanej) utonęłąm w kompendium "KLASYKA NA NOWO". Szukam też odpowiedniej bejcy na sosnowy blat, wczoraj doszczętnie mam nadzieje wyczyszczony. Inaczej bejca nie zaabsorbuje i będę miała plamy. I tak się zastanawiam i zastanawiam ... 
Pięknisty blat byłby akacjowy (kawałek drewna na zdj. w środku), ale narazie jest sosna.
Zawsze to lepiej niż paździoch :) 

dobrego wtorku :)

 i wciąż dylemat bejcowy ...

12 września 2011

inspiracja i frustracja


Tak pieczołowicie wybieram farbę na wierzch, a po otworzeniu uszki okazało się, co się okazało. TVT F484 kontra białą niel. I kto zgadnie, co jest co? Nie chce pozostawać przy zimnej bieli, wiec maszeruje doukupić barwnika, kilka kropel tabaku powinno załatwić sprawę. I bejce myślę o blatach  ciepłych brązach. 


A podczas gruntownego odmalowywania staruchów- paździuchów, odkryłam numerki :) każde drzwiczki wybite mają tajemnicze 47

dobrego dnia!

11 września 2011

niedzielny chaosik


Zostałam słomianą wdową na kilka dni i pach! wpadło mi do głowy gruntowne odświeżanie kuchni. Od nowych fug na ścianach, przez odmalowanie pobrudzonych scian po zmianę kolorystyki mebli. 

Szewc bez butów chodzi, Mężczyzna Mojego Życia projektuje i wykonuje piękne wielkie drewniane min. kuchnie, a w naszej klitce mam staruchy-paździuchy pomieszane z drewnianymi, a projekt naszej pięknej kuchni czeka na relizację w segregatorze z projektami.

Jak widać na załączonym obrazku walczę. A w myślach mam piekny obrazek tego jak chciałabm swoją nową-świeższą kuchnie widzieć. Szlifowane tego "cudonego" zielonego koloru zajęło mi całą sobotę, teraz staram się zamalować plamy bielą, a w zamyśle kolor wierzchni ma być biały z nutą tabaku. 

Miłego dnia!

Al. 



 ps. 
Odpowadając na pytanie Katarzyny, uchwyty- gałczki Arte Metal przedstawiciela włoskiej firmy Bosetti Marella, gdyż  pasują mi do zawiasów jakie mam w nowej dewnianej części kuchni. Mam fisia na punkcie produktów tej firmy jak  i odsadzonych zawiasów. Które są zjawiskowe  w porwnaniu z puszkowymi potworami... Klasyczne, ładne i pasują do farbki w kolorze starego złota, którą często stosuję.

8 września 2011

półeczka Gabrysi


Półeczka na dziecięce książeczki, a konkretnie książeczki mojej chrześnicy :) 

wymiary 50x25 cm.
drewno sosnowe 
malowana farbami akrylowymi 
zaprojektowana i wykonana prawie w całości przeze mnie 
(z małą pomocą mężczyzny mego :-))

cena ok 150 zł 
wymiary, malowanie i dekoracja na żczenia klienta.