19 września 2011

nie ma takiej rzeczy której bym nie przerobiła :)



coś mi nie pasowało z tą półką
więc wytargałąm z garażu świerkową deskę boazeryjną i się trochę wyżyłam


falki na bokach i plecy z boazerii to moje dziło ostatnie
wcześnij mężczyzna mój dorobił dół z kołkami i drążkiem

6 komentarzy:

  1. nie no dałaś czadu ;-)
    efekt niesamowity

    OdpowiedzUsuń
  2. No, to teraz półka pasuje do frontów szuflad :) Fajnie. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie półka piękniej wygląda w bieli i w kolorze naturalnego drewna niż w zielonej wersji!
    Absolutnie zmiana na lepsze!:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie, to podoba mi się Twój blog! Też lubię takie czary mary i przeróbki :) zastanawiam się jak zrobiłaś te cudne falki? myślałam o tym żeby zrobić samemu taką półkę na talerze, bo wcale nie są takie tanie :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Lu- dziekuję :)
    falki, appoleonki, łuczki itakie inne to mój konik ostatnio i każdą rzecz bym nimi ozdabiała, a wycinam je za pomocą wyrzynarki, a potem doszlifowywuj to co nie do końca dobrze wyszło. W drewnie wyciecie takich falek jest trudniejsze niż w płycie.

    półka na talerze i inne kuchenne pomocniki to mój drugi konik. Produkkcja ich to dla mnie czysta przyjemność:) co do cen są one indywidualne uwarunkowane projektem, wielkością, skomplikowaniem, pomysłem i dogadaniem się :)

    OdpowiedzUsuń