29 lutego 2012

pomysły na szyldy i nowa zakładka


Wiecie jakie mam wspomnienie związane z moją prababcią? Oprócz tego, że była straszną dystyngowaną jędzą i lała mnie po łapkach linijką i nie można było przy niej być niegrzecznym dzieckiem...  Uwielbiałam jej mieszkaniem wysokie, pachnące naftaliną, pełną bibelotów z poprzedniej epoki i pięknych mebli... a na wielkich drzwiach był numer mieszkania 5. I  gdzieś mi to zostało w głowie i samo się stworzyło... szyldziki, małe drewniane, stylizowane z numerkami i literkami. I jak przeczytałam komentarz pod postem u Beaty, wszystko mi się rozjaśniło i odżyły obrazy ze wspomnień. Cieszą się, że Wam się podobają! 
Przy okazji chciałam zaprosić Was do nowej zakładki na Czarach  NASZE CZARY W WASZYCH DOMACH niech ta zakładka będzie dla Was inspiracją, a dla mnie przemiłym wspomnieniem rzeczy, które wyszły spod moich rąk! 

















lawendowydom.blogspot.com/
Jeśli nie znacie przepysznego bloga Beaty zapraszam! 

jeśli szukacie inspiracji pomysłów na wykonanie czegoś samemu lub potrzebujecie porady dekoratora odwiedźcie Wiolę na INTERIORSpl
to tak na początek... Szyldy U Beaty i Wioli (innych zdjęć nie posiadam) 
jeśli Czary z Drewna zagościły w Waszych domach i chcecie pokazać je innym proszę o maile 


PS. Mam jeszcze kilka pytań technicznych, dlaczego mój blogger nie ma opcji odpowiadania bezpośrednio na dany komentarz? I jeszcze jedno czy to, że moje komentarze nie pojawiają się na niektórych blogach to kwestia niechęci autorów do mnie czyyyy... sama nie wiem. Tak mi jakoś nieswojo, gdy codziennie zostawiam komentarz, a ich nie ma :/

28 lutego 2012


Dostaje wiele maili z zapytaniem o klejenie drewna, na część odpisałam, jak o jakiś zapomniałam przepraszam. Jeśli chodzi o sam klej, my ze względów dużego zużycia kupujemy go w większych ilościach od firm zajmujących się zapatrywaniem stolarzy. Jeśli ktoś przez cały miesiąc nie klei materii do wyrobu mebli z powodzeniem może kupić klej firmy PATTEX, który dostępny jest w marketach budowlanych w mniejszych  i większych opakowaniach. Klej do drewna jest bardzo wydajny. Klejąc drewno należy pamiętać, aby zabrudzenia i to co wypłynęło z pomiędzy elementów dokładnie oczyścić wilgotną szmatką. Jeśli klej wyschnie i wniknie w strukturę drewna nie nałożycie w tym miejscu np. bejcy.

Co ważne sam klej nie wystarczy, aby zadziałał musicie zastosować odpowiednią silę docisku. Dlatego warto mieć w domu choćby parę ścisków lub klamr (do małych rzeczy). Jeśli jesteście majsterkowiczami przydadzą się w wielu sytuacjach. Ściskając przedmiot należy też pamiętać,aby pod uchwyty przylegające do niego włożyć kawałki drewna. I w ten sposób zabezpieczyć przedmiot przed  wgnieceniami.
Moja dzika rada jeśli nie macie ścisków... Można zastosować zwykłą taśmę i za jej pomocą szczelnie i mocno owinąć sklejany element. Jak już wspomniałam to taka rada ma marginesie i do klejenia rzeczy które nie będą musiały przenosić żadnych ciężarów. Stosując metodę na taśmę należy pamiętać, że klej jest śliski i owijając przedmiot, można nieświadomie poprzesuwać sklejane elementy. Klejąc większe powierzchnie dobrze jest dodatkowo zakołkować lub czopować elementy, ale o tym innym razem :)
Przy okazji chciałam się pochwalić starym drewnianym ściskiem, którego R wyszperał kiedyś na Kole :)
Jest to uniwersalny ścisk w kształcie litery "G". Przykręcony do mojego regału w pracowni jest jednym z moich ulubionych gadżetów.Pod spodem ścisk  festoola , którego używamy na co dzień. I jak ładnie się razem wyglądają!
 Jeśli macie ochotę na coś dla duszy i oka oraz na poznanie moich innych niż stolarskie fisiów polecam występ Iriny, ja po 3 odtworzeniach czuję spokój :)
A Wy kogo macie ochotę dziś uściskać ?

27 lutego 2012

@ Czary z drewna; home Czary z Drewna; office  DEKORACYJNA TAŚMA 

Wykonałam ostatnio kilka "okrągłych drewnianych dekoracji". Jedną z nich była małpa, o średnicy ok 30 cm z drewna olchowego wybarwiona na brąz venge, woskowana z  niewidocznym mocowaniem. Myślę że, to bardzo fajny dodatek do biura czy domowego kąta zaaranżowanego na home office :) Ta małpa ma już właściciela, ale mogę zrobić inne małpy! Napis home (20x9 cm) zaplątał mi się w jakiś czas temu w moim królestwie, a ponieważ office nie miałam kiedy wyciąć wylepiłam je kolorową taśmą(link do sklepu pod zdjęciem)




Przy okazji buziak dla llooki za ołówki, które bardzo fajnie opakowała, a co ja sobie to opakowanie wykorzystałam (retro fiszka na puszce :)). Bardzo fajną inspiracje, która mnie natchnęła na puszki znajdziecie u Justyny z Ohh Dear!

Udanego poniedziałku życzę a do posłuchania ode mnie Anita & John 'Monday'.





26 lutego 2012

{3 x TACA}

Taca zwana przez nas śniadaniowo-laptopową. Dawno temu zrobiliśmy ich kilkanaście, zostały mi dwie upchnięte na szafie i zapomniane. Wyparte przez masową tańszą produkcje... ale wracając do tacy produkcji A&R. Taca jest w całości z sosny (łącznie z pływającym dnem) malowana czarnym akrylem, który pięknie prezentuje sosnowy rysunek słoi, wymiary całkowite ok 55cm na 33 cm. Dno tacy pomalowałam farbą tablicową, powierzchnia dna ok 50cm na 30 cm. Rozkładane nóżki mają rozstaw ok 53 cm (nóżki mogą rozchylać się pod szerszym kątem), wysokość po rozłożeniu ok 20 cm. 
Nóżki tacy można wykonać dłuższe i może ona służyć jako stolik, dziś jednak wersja tradycyjna czyli 3 razy taca w czerni :) 
ostatnio moim ulubionym śniadaniem są prażone otręby z mieszkanką musli, ziaren z mlekiem i przegryzki z owoców 







24 lutego 2012

I ♥ wood & ...


O lampce było już  TUTAJ. Powstał również model nr 2, też ze starego słupa, toczony. Wykonanie nie było już da mnie tak straszne. Lampka, a raczej drewniana podstawa lampy zostaje włączona do mojej Lini I ♥ wood . Jeśli macie ochotę mieć taką lampkę, drewnianą podstawkę można zamówić reszta należy do Was (ściąga u góry) .

a teraz druga część wpisu...

Moja lekko osobista odsłona toczonych lamp skłaniająca ku baśniom 1001 nocy . Ale absolutnie nie jednoznaczna! Do aranżacji zainspirowały mnie piękne abażury tinek ze zwisającymi monetkami z masy perłowej. Kojarzące się z orientalnymi monetkami z pasów do tańca. Ponieważ ani abażuru/abażura ani takich monetek w życiu bym nie uszyła i nie naszyła. Poza tym tinek nie osiągalna jest dla mnie.Wykorzystałam mój modelowy abażur z leroy merlin oraz pas do tańca (tzn. 1/2 pasa na moje biodrzyska łącze dwa)... i tak się dziś trochę polansuję z moim lekko orientalnym klimatem w pracowni, a raczej w otoczeniu, bo kawałek orientu wędruje do pokoju dziennego jednak, w pracowni za bardzo syfię.
I tym samych chciałam pokazać, że taka toporna  lampa nie musi stać koniecznie w jakiejś challetowej chatce, tudzież bardzo stylizowanym wnętrzu.
 Uwielbiam monetki i monetową biżuterię. Stojak również jest mojej produkcji. Do całości najbardziej pasował by jaśmin, który uwielbiam. Ale skąd ja wezmę jaśmin w lutym?! Białe tulipany też są ładne!





 w myśl cytatu z czarnej ramki kawałek mojego chaosu ... 
i jeszcze nieskromnie zaproszę Was do Wioli z INTERIORS pl, za sprawą której czary poleciały do Irlandii :) 
a ja i R poznaliśmy znaczenie nowego słowa "kroksztyny"
hehehe 
Wiolu pozdrawiamy serdecznie!

23 lutego 2012

I ♥ wood


Dziś oficjalnie rozpoczynam prezentacje rzeczy z linii I ♥ WOOD  wykonanych ze starych słupów, belek, pni, gałęzi i bali.Są to rzeczy surowe, czasem kanciaste, ciężkie i ze starego drewna :)

Część rzeczy była już pokazana, bo wytrzymać nie mogłam ale zebranie kilku (na razie) produktów w całość chodziło za mną od jakiegoś czasu. Na początek podkładki, które wycinam z kawałków starych słupów i ku mojemu zaskoczeniu zaczęły się cieszyć dużym uznaniem. Wycięte z przekrojów słupów fajnie odsłaniają historię drzewa, a spękania wynikające z pracy drewna i czasu dodają im tylko charakteru. Są ekologiczne- wykorzystuje materiał nie nadający się już do produkcji mebli, 100% handemade by Al.

A jak to robię?

Po pierwsze kawały słupów rozcinam na ukośnicy na 4 razy z czterech stron ze względu na grubość materiału (ok 12/13 cm). Jeśli ktoś ma pomysł na cięcie tego na pile stołowej czy innych ustrojstwach życzę powodzenia, ja lubię moje palce i nie przepadam za dostawaniem rykoszetami spod piły. Nierówności po cięciach szlifuję na dwa razy najpierw grubszym papierem (gradacja50), potem drobniejszym (80,120), często też podpieram się szlifierką taśmową ustawioną na stolikach, aby zaokrąglić kanty czy z fazować ostre krawędzie.


Podkładki dostępne będą w przyszłym tygodniu:)  
Drewno pasuje wszędzie!

22 lutego 2012

Dziś zapraszam Was na kawę do mojego domowego biura/pracowni...
Tak miał zaczynać się dzisiejszy post ... zanim listonosz wręczył mi przesyłkę od Kasi i przepadłam!
Pozostając w temacie, ale zmieniając kadr... Muszę się pochwalić jaki Kasia zrobiła mi prezent. Wspaniały, niepodziewany i bardzo wzruszającący... Byłam totalnie zaskoczona i dziękuję bardzo :) Dostałam od Kasi notes...  notatnik A4 w pięknej teczce! Kaśka pomóż, bo ja nie wiem jak to się fachowo i branżowo nazywa. Teczka, tak ją na razie nazwę jest przepięknie wykonana na zewnątrz i w środku! W moich ulubionych kolorach, serduszkiem  i koronką... skąd wiedziałaś, że lubię koronki pod warunkiem ze nie dyndają?! Zamykana z wymiennym notatnikiem i uroczą kieszonką na pisadła. Idealna na moje projekty, pomysły i listy rzeczy do zrobienia. Pięknie pasująca do wystroju mojego home office :) w którym coraz więcej oryginalnych rzeczy perfekcyjne wykoananych przez zdolne bloggerki (pod kawką szydełkowe serduszko podstawka od An) .

Gdybym miała taki notes na studiach pewnie nie urywała bym się z połowy wykładów tylko pilnie notowała :) 







 zapraszam Was do pracowni Kasi ! 

21 lutego 2012

Nie ma nic milszego i inspirującego do pracy niż ulubione zdjęcia w zasięgu oka. Dziś szybkie DIY na małą listewkową galeryjkę. Wystarczy mieć: listewkę, dwustronną taśmę samoprzylepną, kawałek wolnej ściany, zdjęcia, które poprawiają Wam humor!





Kto zgadnie, co dodatkowo  miałam na myśli? 
podpowiedzi szukajcie na obrazkach


20 lutego 2012

Wśród mojego wciąż czekającego na przebranie składziku desek tudzież drewnianych projektów nie dokończonych wygrzebałam deskę z entuzjastycznie wyciętymi przeze mnie napoleonkami i małym frezem. Ponieważ nie umiałam dojść do tego, co miałam na myśli tworząc one cudo...  zrobiłam z niej tablicę. 
Naprodukowałam też podkładek :)
 Kot mi wsadza pysk do cappucino i słaba jestem jakaś na ciele, mam zawroty głowy i wszystko mi z rąk leci.

19 lutego 2012

YELLOW, WHITE, GRAY

Jedna z moich ulubionych ostatnio mieszanek kolorystycznych. Dla przełamania tej brei, w którą zamieniła się biała zima. Lubię zimę, ale jak ona wygląda, tak jak wygląda teraz na śląsku... a na brudny śnieg pada deszcz zaczynam odliczać dni do wiosny. Metamorfoza skrzynek na zioła dodała mi energii :) 

17 lutego 2012

pirackie półki, pirackie dodatki...

Witajcie szczury lądowe :) 

Post będzie w morskich klimatach, a to za sprawą jednego z naszych ostatnich projektów zrealizowanych na życzenie pewnej mamy, która urządza dla swojego synka pokój w pirackim stylu. Wraz z zapytaniem o wykonie dostałam zdjęcia koła sterowego (nr 3 w collage) do którego półki miały by pasować. W pięć minut mieliśmy z R gotową koncepcję. I oto efekty nasze pracy. 
Półki w celach prezentacji zawisły na chwilę w pracowni  i przez chwilę nawet nie miałam ochoty już ich ściągać (ja tak mam, że czasem trudno rozstawać mi się z produktem:)). 


W trakcie pracy nad półkami wiele myślałam nad takim "pirackim pokoikiem dla malucha"  półki i koło są dość poważne, więc postanowiłam zrobić collage z tym, co jeszcze możne się znaleźć w takim pirackim królestwie. I pokazać to, co wpadało mi w oko w tym temacie ostatnio na Waszych blogach :) 



1. Półki ze starej sosny by: Czary z Drewna. o których jest ten post

2. Drewniane wieszaczki "kapitan Hook" made by: Al, pomalowane w morskich kolorach z koralowym akcentem, można z nich zrobić wieszak  lub pojedyncze wieszaczki (przykłady ostatni kolaż)

3. koło sterowe, o którym coś więcej może zdradzi pani Agnieszka :)     pozdrawiam!!


4. skrzynia na skarby by: Czary z Drewna wg mnie świetnie pasuje do pirackiego pokoju,  można w niej trzymać zabawki, pościel, poduszki... albo skarby. Może też służyć jako siedzisko. (skrzynie wykonujemy na zamówienie)


5. Linka, sznurek (poprawcie mnie wilki morskie :)) moja prywatna wydębiona od babci, która wieszała na niej pranie od 20 lat jak twierdzi :)  można z niej zawiązać węzły żeglarskie i powiesić np. na haczykach kapitan Hook


6. Rybki made by:  Kasandra , można je przytulać, bawić się nimi, a powieszona np. nad łóżkiem są śliczną ozdobą . Mają też funkcje edukacyjną i oswajają malucha z cyferkami, myślę, że Kasia stworzyła by większą ławicę :) Nie mogłam przejść koło nich obojętnie.

7. Poduchy Lucy , takie poduchy po prostu chce się mieć!




sposoby wykorzystania wieszaków 


16 lutego 2012

...czasem przez przypadek wychodzi coś, nad czym zatrzymujemy się przez chwile ...