Lampka nocna zrobiona z kawałka starego słupa chodziła za mną od bardzo dawna. Nie jest to żadne objawienie, bo podobnych projektów widziałam już kilka... jednak nie dawało mi to spokoju. Ponieważ w warsztacie i pracowni wciąż "ciepły" jest temat słupów (nie będzie to jedyny słupowy post w najbliższym czasie), a ja i tak miałam zrobić kilka propozycji podstawek do lampek nocnych... to zaczęłam, może trochę inaczej niż zakładały projekty.
Niemniej również toczona :)
Nie było łatwo, ani przyjemnie. 33 cm, o przekroju 13 cm /13cm kawał słupa zamontowany na tokarce okazał się nie wywarzanym klocem, który zaczynając się kręcić przeraził mnie okrutnie. Z pomocą R udało nam się go opanować, a ja zebrałam się na odwagę i wytoczyłam smukłości oraz przeszlifowałam łukowe elementy na gładko .
... i tą radosną twórczością rozpoczynam serię lampki nocne by: Czary z Drewna
Olu, jestem pełna podziwu, że wykonałaś ją sama. Widoczne na zdjęciach spękanie tylko dodaje jej uroku. Podobna do tych z Bleu Nature. Idealna do domów w stylu chapel.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
jejku ale cuda tworzysz:) jestem pod wielkim wrażeniem:***
OdpowiedzUsuńjacie ale klimatyczna
OdpowiedzUsuńrozkwitasz nam Al.
;-)
Świetna lampa, jednak muszę napisać że jestem pełen podziwu dla Twojej determinacji i chęci tworzenia, bo to raczej nie lekkie zadanie takie toczenie.
OdpowiedzUsuńWyszło rewelacyjnie.
no no no, Olcia nam się rozkręca:) Ja tam czekam na jeszcze, bo masz fajne nietuzinkowe pomysły na coś "swojego". I tak oto powstaje dobra marka:)
OdpowiedzUsuńŚwietna. Zawsze o czymś takim marzyłam. Podziwiam, że sama zabrałaś się za takie prace. Czapki z głów. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo no... nareszcie ktoś zaczyna w tym naszym kraju fajne rzeczy robić:)
OdpowiedzUsuńFiu fiu ;) Podoba się!
OdpowiedzUsuńKasia, dziękuję! Jak włączyłam tokarkę z tym klocem to się naprawdę przeraziłam tak się to "kręciło" nieobliczalnie. Marzyły by mi się takie dwie w sypialni przy łóżku. Na razie stanęła na komodzie. A pęknięcia w słupach są super, ale znaleźć dobrze popękane słupy to sztuka!
OdpowiedzUsuńScraperka, Carr, dziękuję!
Zacisze, przyznaję nielekkie i dziękuję za miłe słowo.
Ana, markę tworzymy i stramy się każdego dnia
Lilla, w przygotowaniu mam post o tworzeniu lampek, będzie kilka stojaków do zamówienia :) więc można spełnić marzenia :)
+li+ nabiorę trochę wprawy będę je robiła
OdpowiedzUsuńMila, :)
boooska!!!!
OdpowiedzUsuńi teraz na nią patynka.ahhhhh :*
o ja cie boska!!!! a ta moja podstawa aktualna nie? zaraz po stole;p tylko ciiicho:p
OdpowiedzUsuńOlu:) Śliczności lampa:) Gratuluję pomysłu!
OdpowiedzUsuńPrzepiekna lampa, podstawa fantastyczna. Podziwiam Cie za umiejetnosc poslugiwania sie tokarka i tym nozem, pamiatam jak bylam mala dziewczynka przygladalam sie wielkimi oczami tacie jak toczy, piekny byl to widok:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ooooo a ja mam taki słupek pozostały po montażu schodów, tzw "król"... hmm.... natchnełaś mnie!!! tylko musiałabym jakąś podstawę do niego wymyślić...
OdpowiedzUsuńPozazdrościć talentu. Bardzo fajna i oryginalna lampka.
OdpowiedzUsuńJest piękna, taka spokojna i cieplutka, w sumie to nie powinno się tak mówić o lampie, ale z tym mi się właśnie kojarzy:)
OdpowiedzUsuńjest po prostu C U D W O W N A !!!
OdpowiedzUsuńo łał... niesamowicie wygląda!
OdpowiedzUsuńAl....fajowa jest...moje klimaty 100%...jeszcze jak sie zestarzeje...cudo!!
OdpowiedzUsuńEch...u Ciebie tylko wzdycham:)
Pozdrawiam i fajnej niedzieli zycze!!
Po prostu piękna! Szukałam czegoś podobnego w sklepach - nie ma! :-( Już ją widzę w swoim mieszkaniu :-)
OdpowiedzUsuńMeaArt są do wykonania na zamówienie, ale w sklepach nie wylądują, to jednorozowe wydania :)
OdpowiedzUsuńFajna, minimalistyczna lampka, drewno dodaje jej uroku! Ja jestem świeżo po remoncie i kupiłam sobie taką do mojego pokoju.
OdpowiedzUsuńSuper blog, bo bardzo lubię drewniane motywy - będę tu a pewno zaglądać ;)
Minimalistyczna, ale moim zdaniem ładna i gustowna :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że robi wrażenie. Do tego fakt, że wykonana jest ręcznie bardzo do mnie przemawia. Ja do takich rzeczy mam dwie lewe ręce. Dlatego też zawsze takich cudeniek szukam w sklepach :)
OdpowiedzUsuńI to się nazywa kreatywne działanie! Ta lampka wygląda, jak z jakiegoś drogiego sklepu meblowego. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńNiestety ja to nie jestem kreatywna i wszystkie rzeczy wolę sobie kupić niż wykonać na nowo lub z czegoś przerobić, a w szczególności wtedy, kiedy są takie strony, jak https://www.interblue.pl/ Tutaj akurat można spodziewać się świetnych lampek nocnych. Na pewno wybór się Wam spodoba.
OdpowiedzUsuńDo mojej sypialni idealnie by sie sprawdziła muszę przyznać
OdpowiedzUsuńale super pomysł - na to bym nie wpadła. Piękny recykling starych rzeczy! Tak trzymać
OdpowiedzUsuń