5 stycznia 2012

 Pogoda jak na styczeń jest ... jaka jest, ale za to w jak mi blaszki ładnie rdza wcina w ogrodzie! 

Moja pasja do uprawiania balchudry na wolnym powietrzu rozpoczęła się od tego, że na początku grudnia thYmka (zarąbałam Ci zdjęcia, bo bardzo mi się podobają) zmówiła biurko. 
Na zgrabnych (!) kozłach z półkami , wykonane ze starego drewna. 
Rogi blatu miały być ozdobione stylizowanymi kątownikami, miałam zagadkę jak takie pozyskać... wymyśliłam i uważam nieskromnie , że wyszło super. 
Przy okazji zapraszam Was do Gabinetu Toma, który thYmka genialnie  urządziła w tajemnicy przed mężem :) 


A ja nadal "uprawiam" balchudry, śrubki i gwoździe z mojej LIMITOWEJ SERII 
Każdy ma jakiegoś bzika :)  













12 komentarzy:

  1. Pięęękne to biurko. A pomysł z prezentem na gabinet równie wspaniały :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no pięknie ci te blaszki rdzewieją!!! jak ja się cieszę, że zachciało mi się takich właśnie narożników - dzięki temu masz nowego bzika a ja już kolejne pomysły na zamówienia!!!

    buźka!

    OdpowiedzUsuń
  3. czasami rzeczy dookoła nas potrafią zaskoczyć a ich niepowtarzalność to wielki atut ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy pomysł na ozdobienie narożników. Good day, too! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Po wizycie w garażu taty mojego, mogła bym znaleźć kilka kilo takich rzeczy z "limitowanej serii" ;)

    Śliczne rzeczy robisz, będę to powtarzała za każdym wpisem ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam takie rzeczy.
    Kochana się przypominam tylko,czy o mnie pamiętasz? :P
    buziak

    OdpowiedzUsuń
  7. Ola, z każdym postem mnie zadziwiasz:) Ty wogole sypiasz dziewczyno??:) Piekne blaszki! Że o biurku nie wspomnę:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ana, sypiam a dziś spałam do samego południa (ale poszłam spać po 3, mamy bardzo pokopaną dobę i pory na robienie rożnych rzeczy) i jako ta mniej chora musiałam wstać i odebrać wreszcie ten namolny telefon

    Madzia pamiętam! na poniedziałek będą gotowe i wysłane

    Majka, właśnie tylko takie limitowane serie się szybko kończą... wiesz jaki miałam problem żeby znaleźć 24 zardzewiałe wkręty z poprzecznym rowkiem, aby zamontować okucia do biurka...
    Pozatym teraz wszystko cynkują i nie tak łatwo o zardzewienie w krótkim czasie :)

    Kasia, bardzo mi się podoba jak to gra z gazetami przez thYmkę nagromadzonymi i jak pasuje do taboretu :)

    Carr, bo ja lubię takie proste rozwiązania

    Wiola, dziękuję dużo pracy mnie kosztowało, ale ile satysfakcji

    thYmka, już się doczekać nei mogę coś wymyśliła :))

    OdpowiedzUsuń
  9. widzę, że praca wre. jedni rdzy się pozbywają, a inni ją hodują ^^

    niedawno dołączyłam do blogowego świata. nieśmiało zapraszam do siebie home-znaczy-dom.blogspot.com

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Prawdziwe czary! Serio ♥

    Wszystko piękne :*

    OdpowiedzUsuń