14 lutego 2012

Nie przywiązuję uwagi do celebrowania dzisiejszego dnia, ale i nie neguję. Miło jest dostać serduszko, kilka miłych słów czy jakiś upominek :) Zrobić walentynkowy post i poczytać inne walentynkowe posty.
R kilka dni temu wyjechał i "walentynkowy upominek" dostałam (na zdj. powyżej) dostałam już kilka dni temu). Śliczne szafirki, które dodają świeżości w pracowni oraz zestaw wierteł widiowych  (kilka lat temu dostałam wiertarkę) byłt dla mnie nie lada radością . Jak błyskotliwie zauważył R "są w Twoich ulubionych kolorach" ... faktycznie pudełko jest inspirujące :) Waracając do prezentu ... bardzo się ucieszyłam, bo z tymi wiertłami wreszcie mogłam poczynić poważne kroki w związku z zagospodarowaniem ściany w pracowni. Nareszcie zaczęła powstawać moja galeria. Zrobione i zakupione ramki wreszcie zawisły.  Oczywiście z czasem dołączą nowe. Zdjęcia do ram są w trakcie wybierania i obrabiania, a zbyt puste miejsca wypełniłam moimi czarami :)
litery, napis, konik: Czary z Drewna; ramki drewniane: Czary z Drewna, rama lustra: Czary z Drewna; czarne plastikowe ramki: Leroy Merlin 
II rząd 1 od lewej moja MMSowa walentynka dla R :)

Jak walentynki to serduszka ... dziś dwa szydełkowe serduszka jakie znalazłam wczoraj w paczce od Anity
Moimi drewnianymi już nie będę Was katowała, skoro mam w domu inne skarby! Jak napisała An, do "podawania herbaty z miłością" bardzo mi się podobają i są miłym akcentem w moim drewnianym świecie. Drewno jest fajne, kocham, lubię, szanuje, ale lubię przełamać konwencje akcentami z tak zwanej innej bajki. Serduszka są takie śliczne, że postanowiłam na nie zrobić haczyki i powiesić aby nie tylko były pod ręką na swoim miejscu gdy będą potrzebne, ale i spełniały funkcje dekoracyjną :)



17 komentarzy:

  1. Prezenty do pozazdroszczenia! Szafirki - kocham, zestaw wierteł - też chciałabym dostać (w pakiecie z dobrą wiertarką) bo dałoby mi to poczucie niezależności i moc do poznania tego, co dla mnie jeszcze nieznane... A serducha od Anity - sama słodycz ;)
    PS. dorzuciłam do dzisiejszego posta DIY do jajecznych serduszek

    OdpowiedzUsuń
  2. omg sama wiercisz! niee tego bym nigdy nie zrobiła :p za delikatna jestem hahaha

    Słonko cudnie wplotłaś te serca w post ,a pudełko wierteł wielce inspirujące ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. nareszcie mam czas, żeby zostawić po sobie ślad.
    galeria z ramek to coś, co zawsze wygląda dobrze. również planuję w najbliższym czasie takową stworzyć.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. I kto by pomyślał, że kobieta z wierteł się ucieszy:). Też uwielbiam takie praktyczne prezenty, można wykorzystać zawsze i wszędzie!
    Galeria imponująca i te rameczki...cuda tworzysz:)
    Miłych Walentynek, nie tylko w dniu Św Walentego:)

    OdpowiedzUsuń
  5. My jakoś walentynek nie obchodzimy za bardzo. Pewnie dlatego, że trzy dni później obchodzimy nasze prywatne święto. W tym roku to będzie nasze 10-lecie :) i wtedy będzie teatr i kolacja we włoskiej restauracji...nie mogę się doczekać.
    Wracając do Twojego posta uwielbiam galerię a Twoja zapowiada się naprawdę świetnie AL.
    Pozdrawiam
    J.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pieęęęknie! Połączenie surowości drewna i miękkości szydełkowych serduch tworzą cudny klimat:) I szarości tez tu są:)
    A prezent super - co będziesz jeszcze czarować??:)

    OdpowiedzUsuń
  7. I o to chodzi, grunt to świętować po swojemu. A prezenty dostałaś jedyne w swoim rodzaju. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ana- juz wyczarowałam dziury z scianach na obrazki i zrobię ch jeszcze kilka :P

    Joanna, wszystkiego najlepszego z okazji 10 lecia i pięknego wieczoru za trzy dni :) my też nie świętujemy jakoś specjalnie, ale gest miły jest zawsze!

    Ila Tobie też, ubie praktyczne prezenty... a my mamy tak ostatnio, że jak kupujemy jakieś sprzety to mówimy,że na to czy na tamto :P

    Foxy. tylko ze ściany się ser szwajcarski robi :)

    Anita, wiercę, tnę na piłach, toczę, strugam... nie ma, że się boje. Uwaga na paluszki i pracować trzeba :O

    Ammagie- sprzęt w domu to podstawa, wiertalkę jak pislam dostałam już kiedyś na walętynyki :P wiertła do drewna mam i to bardzo fajny zestaw. widiowe w domu to podstawa :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ha ha, nie ma to jak trafiony prezent dla kobiety:)
    Galeria już wygląda fajnie i jakie superaśne litery!
    Serducha też mi się podobają:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja co prawda tego święta nie świętuję, ale i tak pozdrawiam Cię bardzo serdecznie walentynkowo:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Maggie, ależ mi miło :)

    Lu :)

    Myszka, litery jako uzupełnienie bardzo mi wpadły w oko, a skoro je robię to czemu bym i ja nie miała ich mieć ? :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniale tak dostać nowe wiertła od serca :) w Twoim przypadku to bardzo osobisty i bardzo przemyślany prezent :) słodko :)

    Galeria z ramkami wyszła cuuudnie! Ciągle nie mogę napatrzeć się na te Twoje czary :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. AL Kochana!

    ALeż piękna ta rama!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. no Ty to masz faktycznie zawsze oryginalne podarunki - ale po latach - gdy sama zaczęłam być świadoma swoich pasji i mam kilka rzeczy, które kocham - wiem, że takie trafione podarki cieszą bardziej niż perfumy czy ciuch!

    OdpowiedzUsuń
  15. Szafirki chodzą za mną od kilku dni... chyba w końcu muszę jakoś je zdobyć, bo jestem nimi kompletnie zauroczona :)
    No i te serduszka... jako pasjonat herbaty, naprawdę zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Twoje serduszko z taśmy też śliczne :)

    OdpowiedzUsuń