Nie przywiązuję uwagi do celebrowania dzisiejszego dnia, ale i nie neguję. Miło jest dostać serduszko, kilka miłych słów czy jakiś upominek :) Zrobić walentynkowy post i poczytać inne walentynkowe posty.
R kilka dni temu wyjechał i "walentynkowy upominek" dostałam (na zdj. powyżej) dostałam już kilka dni temu). Śliczne szafirki, które dodają świeżości w pracowni oraz zestaw wierteł widiowych (kilka lat temu dostałam wiertarkę) byłt dla mnie nie lada radością . Jak błyskotliwie zauważył R "są w Twoich ulubionych kolorach" ... faktycznie pudełko jest inspirujące :) Waracając do prezentu ... bardzo się ucieszyłam, bo z tymi wiertłami wreszcie mogłam poczynić poważne kroki w związku z zagospodarowaniem ściany w pracowni. Nareszcie zaczęła powstawać moja galeria. Zrobione i zakupione ramki wreszcie zawisły. Oczywiście z czasem dołączą nowe. Zdjęcia do ram są w trakcie wybierania i obrabiania, a zbyt puste miejsca wypełniłam moimi czarami :)
Jak walentynki to serduszka ... dziś dwa szydełkowe serduszka jakie znalazłam wczoraj w paczce od Anity.
Moimi drewnianymi już nie będę Was katowała, skoro mam w domu inne skarby! Jak napisała An, do "podawania herbaty z miłością" bardzo mi się podobają i są miłym akcentem w moim drewnianym świecie. Drewno jest fajne, kocham, lubię, szanuje, ale lubię przełamać konwencje akcentami z tak zwanej innej bajki. Serduszka są takie śliczne, że postanowiłam na nie zrobić haczyki i powiesić aby nie tylko były pod ręką na swoim miejscu gdy będą potrzebne, ale i spełniały funkcje dekoracyjną :)
R kilka dni temu wyjechał i "walentynkowy upominek" dostałam (na zdj. powyżej) dostałam już kilka dni temu). Śliczne szafirki, które dodają świeżości w pracowni oraz zestaw wierteł widiowych (kilka lat temu dostałam wiertarkę) byłt dla mnie nie lada radością . Jak błyskotliwie zauważył R "są w Twoich ulubionych kolorach" ... faktycznie pudełko jest inspirujące :) Waracając do prezentu ... bardzo się ucieszyłam, bo z tymi wiertłami wreszcie mogłam poczynić poważne kroki w związku z zagospodarowaniem ściany w pracowni. Nareszcie zaczęła powstawać moja galeria. Zrobione i zakupione ramki wreszcie zawisły. Oczywiście z czasem dołączą nowe. Zdjęcia do ram są w trakcie wybierania i obrabiania, a zbyt puste miejsca wypełniłam moimi czarami :)
litery, napis, konik: Czary z Drewna; ramki drewniane: Czary z Drewna, rama lustra: Czary z Drewna; czarne plastikowe ramki: Leroy Merlin |
II rząd 1 od lewej moja MMSowa walentynka dla R :) |
Jak walentynki to serduszka ... dziś dwa szydełkowe serduszka jakie znalazłam wczoraj w paczce od Anity.
Moimi drewnianymi już nie będę Was katowała, skoro mam w domu inne skarby! Jak napisała An, do "podawania herbaty z miłością" bardzo mi się podobają i są miłym akcentem w moim drewnianym świecie. Drewno jest fajne, kocham, lubię, szanuje, ale lubię przełamać konwencje akcentami z tak zwanej innej bajki. Serduszka są takie śliczne, że postanowiłam na nie zrobić haczyki i powiesić aby nie tylko były pod ręką na swoim miejscu gdy będą potrzebne, ale i spełniały funkcje dekoracyjną :)
Prezenty do pozazdroszczenia! Szafirki - kocham, zestaw wierteł - też chciałabym dostać (w pakiecie z dobrą wiertarką) bo dałoby mi to poczucie niezależności i moc do poznania tego, co dla mnie jeszcze nieznane... A serducha od Anity - sama słodycz ;)
OdpowiedzUsuńPS. dorzuciłam do dzisiejszego posta DIY do jajecznych serduszek
omg sama wiercisz! niee tego bym nigdy nie zrobiła :p za delikatna jestem hahaha
OdpowiedzUsuńSłonko cudnie wplotłaś te serca w post ,a pudełko wierteł wielce inspirujące ;p
nareszcie mam czas, żeby zostawić po sobie ślad.
OdpowiedzUsuńgaleria z ramek to coś, co zawsze wygląda dobrze. również planuję w najbliższym czasie takową stworzyć.
pozdrawiam
I kto by pomyślał, że kobieta z wierteł się ucieszy:). Też uwielbiam takie praktyczne prezenty, można wykorzystać zawsze i wszędzie!
OdpowiedzUsuńGaleria imponująca i te rameczki...cuda tworzysz:)
Miłych Walentynek, nie tylko w dniu Św Walentego:)
My jakoś walentynek nie obchodzimy za bardzo. Pewnie dlatego, że trzy dni później obchodzimy nasze prywatne święto. W tym roku to będzie nasze 10-lecie :) i wtedy będzie teatr i kolacja we włoskiej restauracji...nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńWracając do Twojego posta uwielbiam galerię a Twoja zapowiada się naprawdę świetnie AL.
Pozdrawiam
J.
Pieęęęknie! Połączenie surowości drewna i miękkości szydełkowych serduch tworzą cudny klimat:) I szarości tez tu są:)
OdpowiedzUsuńA prezent super - co będziesz jeszcze czarować??:)
I o to chodzi, grunt to świętować po swojemu. A prezenty dostałaś jedyne w swoim rodzaju. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAna- juz wyczarowałam dziury z scianach na obrazki i zrobię ch jeszcze kilka :P
OdpowiedzUsuńJoanna, wszystkiego najlepszego z okazji 10 lecia i pięknego wieczoru za trzy dni :) my też nie świętujemy jakoś specjalnie, ale gest miły jest zawsze!
Ila Tobie też, ubie praktyczne prezenty... a my mamy tak ostatnio, że jak kupujemy jakieś sprzety to mówimy,że na to czy na tamto :P
Foxy. tylko ze ściany się ser szwajcarski robi :)
Anita, wiercę, tnę na piłach, toczę, strugam... nie ma, że się boje. Uwaga na paluszki i pracować trzeba :O
Ammagie- sprzęt w domu to podstawa, wiertalkę jak pislam dostałam już kiedyś na walętynyki :P wiertła do drewna mam i to bardzo fajny zestaw. widiowe w domu to podstawa :)
Ha ha, nie ma to jak trafiony prezent dla kobiety:)
OdpowiedzUsuńGaleria już wygląda fajnie i jakie superaśne litery!
Serducha też mi się podobają:)
<3 ;)
OdpowiedzUsuńJa co prawda tego święta nie świętuję, ale i tak pozdrawiam Cię bardzo serdecznie walentynkowo:)))
OdpowiedzUsuńMaggie, ależ mi miło :)
OdpowiedzUsuńLu :)
Myszka, litery jako uzupełnienie bardzo mi wpadły w oko, a skoro je robię to czemu bym i ja nie miała ich mieć ? :)
Wspaniale tak dostać nowe wiertła od serca :) w Twoim przypadku to bardzo osobisty i bardzo przemyślany prezent :) słodko :)
OdpowiedzUsuńGaleria z ramkami wyszła cuuudnie! Ciągle nie mogę napatrzeć się na te Twoje czary :)
Pozdrawiam :)
AL Kochana!
OdpowiedzUsuńALeż piękna ta rama!!! :)
no Ty to masz faktycznie zawsze oryginalne podarunki - ale po latach - gdy sama zaczęłam być świadoma swoich pasji i mam kilka rzeczy, które kocham - wiem, że takie trafione podarki cieszą bardziej niż perfumy czy ciuch!
OdpowiedzUsuńSzafirki chodzą za mną od kilku dni... chyba w końcu muszę jakoś je zdobyć, bo jestem nimi kompletnie zauroczona :)
OdpowiedzUsuńNo i te serduszka... jako pasjonat herbaty, naprawdę zazdroszczę :)
Twoje serduszko z taśmy też śliczne :)
OdpowiedzUsuń