12 lutego 2012

Nasza wspaniała spółdzielnia uraczyła wszystkich lokatorów kilka lat temu takimi oto pięknymi plastikowymi rurkami CO. Wijącymi się w kątach przy oknie w każdym pomieszczeniu... Ani to ładne ani proste z czasem jeszcze zaczęło chłonąć brudy jak gąbka, a szorowanie tego detergentami raz na tydzień było bez sensu. Drażniły mnie okrutnie i burzyły obraz całego pomieszczenia. I wymyśliłam, że zabuduję ...
 Przyznam, że kopałam się z tym całe sobotnie południe, ale jestem zadowolona :)
 Nie obyło się bez dramatów, bo deski okazały się za krótkie musiałam dosztukować kawałek konstrukcji i połączyć z resztą , jak R zobaczy będzie znowu gała ze stolarstwa.  Ha ha ha!



49 komentarzy:

  1. Wow! Fajnie wygląda połączenie zimnych kolorystycznie ścian z ciepłem drewna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moj stary (choc mlody bo bylismy na studiach) znajomy mawial: to nie ma wygladac, to ma dzialac. Ale twoje dechy nawet nie wygladaja tak zle! :-)
    Pozdrawiam
    Imienniczka

    OdpowiedzUsuń
  3. Absolutnie cudnie!!!!
    Ja tam jestem zdania że nic (NIC) nie dzieje się bez przyczyny!
    Musiałaś po prostu mieć takie cudo u siebie! Ten pal/bal (jak zwał tak zwał :P ) jest cudny! Nadaje charakteru. Jak dla mnie bomba :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli R. sam do tej pory tego nie obudował, to masz ciężki argument, ze nikt lepiej od Ciebie by tego nie zrobił:)

    OdpowiedzUsuń
  5. piękna obudowa
    od razu inaczej to wygląda ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. szalejesz.. :) niedlugo chata bedzie nie do poznania. zazdraszczam !! masz swietne pomysly babo, masz materialy, narzedzia, czas, rozwijaj skrzydla, bardzo Ci kibicuję. xxx

    OdpowiedzUsuń
  7. Izzim, właśnie nie maiłam za wiele narzędzi w domu i radziłam sobie tym co miałam pod ręką... chata ciągle się zmienia i fajni znaleźć czasem czas na radykalne cięcia :P

    Carr, obechowate tte rułki były !


    Maggie, pewnie stwierdz, że on by to zrobił profesjonalnie :P

    Jasz, dla mnie też a najlepsze, że to tylko atrapa grubego słupa :)

    Ola, ale w tym przypadku fajnie jak jeszcze wygląda hehehe

    Nonea, ten kolor to szeroko pojety szary

    OdpowiedzUsuń
  8. Fantastyczny pomysł i wykonanie. Mnie tę zawsze drażnią te rury cudownej urody i staram się je zakrywać jak jest to tylko możliwe.

    OdpowiedzUsuń
  9. Rewelacyjny pomysł, wyszło super, fajne deski dobrałaś, naprawdę dodały efektu. Jaka gała, ja to bym Ci szóstkę dała, tylko pozazdrościć siły i determinacji.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. absolutnie genialnie wygląda-jakbyś miała słupy w domu! do zgapienia !

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny pomysł i wykonanie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pomysł genialny, to wygląda teraz naprawdę bardzo, bardzo fajnie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Al dostałaś maila zwrotnego z wymiarami tych stołków? pytam tutaj , bo już sama nie wiem....

    OdpowiedzUsuń
  14. Super patent! Świetnie to wygląda, a podkładka z poprzedniego posta - rewelacja! Będzie można takie nabyć?
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ha:) I mojego Małżonka hasłem jest to, że przede wszystkim MA DZIAŁAĆ:) Ale u Ciebie i działa i wygląda:) Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  16. Olus ja tez kiedyś miałam w pokoju takie "ozdobniki", ale zabudowaliśmy je karton/gipsem. Ale u Ciebie nie mogla by wystąpić inna zabudowa jak z prawdziwego drewna. Dechy nadały wnętrzu pazura.

    OdpowiedzUsuń
  17. Lucy, ale u nas tego nie można na stałe zabudować, ze względu na łatwy dostęp w razie awarii. Właśnie stąd takie nakładki, w łazience mamy taką kratkowaną,a el to bł komplet do projektu łazienki

    Ania, większość mężczyzn uważa, że powinno działać.. a naszym zadaniem jest walczyć o to by wyglądało :)

    Staniszka, można mam kilka sztuk w wersji kwadratowej, a serduszko mogę wyciąć na życzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Iwona, zaraz przeszkum pocztę, bo nie kojarzę... można do spamu wpadła :)

    Bajówka, dziekuję :) chciałam coś fajnego zrobić i pokazać

    Anita, właśnie oświadczyła,że może byśmy jeszcze coś ala jaskółka zrobili, ale może bez przesady :P

    Elle, miło mi bardzo!

    Gosha, z tą gałą chodziło mi o sposówn połaczeń w środku z zewnątrz nie widać :P:P

    Blue, kiedyś staram sie malować ale wyglądała jeszcze gorzej :/

    OdpowiedzUsuń
  19. Pomysłowo, no i jaki efekt! Pomysły spółdzielni są zazwyczaj bardzo "przemyślane". My np. mamy pralkę na korytarzu, trzeba kuć ściany bo żadna pralka (ani ładowana od frontu, ani ładowana od góry) nie pasuje, z każdej strony wnęka jest o 2 cm za mała. Gratulujemy projektantom :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bee, 2 cm można jeszcze chyba wygryź?? u mnie to same cuda... brak kątów prostych, bułowate, ściany, falbaniaste wykończenia przypodłogowe... a najlepsze są drzwi wejściowe pod lekko skośne jak nic mnie ociulali na metrażu :P

    OdpowiedzUsuń
  21. świetne! też nie znoszę takich rur w mieszkaniu, fuj fuj, a mamy od ubiegłego roku pion gazowy na wierzchu, nawet nie w kącie, szlag...

    OdpowiedzUsuń
  22. WOOWOWOWOWOOWOWOW! superowo sie zajeliscie rurami!!!!!!!! WOW!! :-)))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  23. nooo Kochana - i tak stałaś się szczęsliwą posiadaczką belki! Ja tam bym gały nie dała - chyba, że niemiecką - czyli celujący:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Olga, kazda spółdzielnia ma fantazje :P

    Syl , to a sama, ale dzięki

    Ana, i na 1 pseudo belce się skończy w pracowni pasuje, ale w takim małym blokowym mieszkanku większa ilość by nie przeszła wg mnie pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ech, u mnie też by się przydało to zakryć. Świetna robota! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Jaka tam gała? Jest super!!!

    OdpowiedzUsuń
  27. Pomysl rewelacyjny, i jak pieknie wyglada, super drewno! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Ostro zaszalałaś:D Wygląda, hym, gustownie!;P Ja chyba zatłukłabym za takie spółdzielcze rozwiązanie...

    OdpowiedzUsuń
  29. Pomysł rewelacyjny efekt też.

    OdpowiedzUsuń
  30. Riki, dzięki wiesz musze mieć tę moją norę reprezentacyjną i na poziomie :)
    a wiesz ze ja to mam w każdym pokoju, kuchni w łazience (tam już zabudowane)

    Bree, to są moje ulubione deski, bo ja sobie znajdę jakaś deskę i nie pozwalam z niej nic zrobić i trzymam aż sama czegoś nie wymyśle, te są stare, szczotkowane i tak suche ze i tak się nie nadawały do niczego

    Myszka, R powiedział, że jak mi na łeb nie spadnie nie będzie krytykował

    Nowalijka, witam na blogu!

    OdpowiedzUsuń
  31. Coś pięknego:) Ty masz Olu zdolne łapki!

    OdpowiedzUsuń
  32. Też mam uczulenie na rury, spółdzielnia miała "fantazje" i teraz człowiek borykać musi sie z tym. Na szczęście miałaś wspaniały pomysł z zabudową. Dla mnie na 5:)
    Ps. Wysłałam Ci maila w pewnej sprawie:)
    Miłego tygodnia Ci życzę!

    OdpowiedzUsuń
  33. Al pomysly to Ty masz nie ma co gadac:) Cudne sa te deski:)
    pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  34. Ty to masz naprawde swietne pomysly! I komu by sie to chcialo... Super! :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Al, co to za tablica organizacyjna chowa się tam w rogu zdjęcia? Świetna jest! Pokażesz więcej?
    Jak zwykle czarujesz z drewnem :) Powtarzam się, ale masz talent kobieto!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  36. chyba posypią się zamówienia od sąsiadów ;p

    OdpowiedzUsuń
  37. KOCHAM BELKI...I ICH PRZEDNIA IMITACJĘ:)))

    OdpowiedzUsuń
  38. W stu procentach Twój blog zasługuje na taką nazwę jaką ma. Ze zwykłych belek i kilku gwoździ zrobiłaś coś naprawdę pięknego - po prostu czary z drewna :)

    Wiem, że to nic nadzwyczajnego, ale niesamowicie mi się efekt Twojej pracy podoba.

    OdpowiedzUsuń
  39. fajne, ale czy to od ciepła rur nie będzie się jakoś rozsychać?

    i widzę kawałek pracowni i .... dużą szpulę z taśmami .....!

    OdpowiedzUsuń
  40. thymko, fachowe pytanie i powiem tak, te dechy są stare i same w sobie tak suche, że do niczego już się nie nadawały wzięłam je w celach dekoracyjnych do domu. Samo zbicie ich gwoździami było ryzykowne ale dały radę:) Póki się nie rozpieprzy bedzie dobrze.

    Twojemu detektywistycznemu oku nic nie umknie,ta szpula to prototyp, trochę niedopracowana, Jak tylko będę miała odpowiedni materiał do toczenia grubych szpul 1 jest dla Ciebie :)

    Majka, dziękuję... bo mytaki mamy zamysłżeby z tego drewna czarować:) nawet R się zaangażował i w Czaty z Drewna wciągnął :)

    Qrko, a ja ♥ moją pracownie i te imitację też!

    Viola z Interiors,pokarzę kiedyś !

    Świetliczanka, z sąsiadami to ja weszłam tą konstrukcją na wojenną ścieżkę :P

    Dagi, Atenka gracjas!

    Ila. mail odebrazy i zatwierdzony!


    Mr. Right- dziękuję, łapki mają czasem adhd :)

    OdpowiedzUsuń
  41. No, no :D Więc 'rurze z panią' mówimy głośne i stanowcze: do zabudowy! ;)))
    Miłego poniedziałku!

    OdpowiedzUsuń
  42. Świetne! Rura znika i jak klimatycznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Przepiękne rzeczy wyczyniasz! mojemu mężowi marzy się taka pracownia-warsztat jaką posiadasz..Pokarze mu Twojego bloga- pęknie z zazdrości ! Idę oglądać resztę Twych czarór :) Pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Pięknie zabudowałaś, wygląda jak prawdziwa belka :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Świetnie to wygląda! Skąd bierzesz takie deski, bo wyglądają jakby miały ze 100 lat!

    OdpowiedzUsuń
  46. dechy kupujemy w tartaku, nie mają 100 lat ale kilkadziesiąt na pewno, poddawane są też szczotkowaniu lub innym zabiegom postarzającym je dodatkowo

    OdpowiedzUsuń
  47. Dzięki wielkie! W moim mieszkaniu jest pełno półeczek z gipsokartonu i skoro juz są to trudno, ale chciałabym je zabudować, aby wyglądały jak grube belkowe półki. Będę próbawała się inspirować tym co zrobiłaś, ale umiejętności nie te. I w dodatku nie wiem gdzie jest najbliższy tartak. Tym bardziej czapki z głów dla Ciebie. Będę do Ciebie zaglądać bo naprawdę świetna robota!!!!

    OdpowiedzUsuń
  48. Super, hiper, extra bombowe!!! I ten kolor drewna!!!!! WOW!!!

    OdpowiedzUsuń