29 listopada 2011

polepszacz nastroju: flanelowa koszula w kratkę :)

... o takiej marzyłam żeby mieć do warsztatu, kilka tygodni temu opowiadałam nawet o niej Mężczyźnie klejąc blaty w warsztacie. Ale nie o takie typowo męskiej, roboczej, jakie mi kiedyś ojcec z kopalni przynosił, jak miałam naście lat. Ahhh to były czasy czarne glany, koszula w kratę i trzepanie głową na rocotekach :)   Ale ładnie kobieco skrojonej i dopasowanej.  A on się ze mnie śmiał, ale co ja poradzę, że kobieta chce być atrakcyjna nawet krojąc drewno, strugając deski, czy szlifując stare graty :) 


I znalazłam ją dziś w lidlu, jak ją zobaczyłam wiedziałam, że muszę ją wziąć!  Nie kupuję raczej ciuchów, tam, gdzie chodzę po jedzenie, ale rzucił mi się w oczy materiał i jakoś nogi mnie same poniosły  ręce zabrały... Do pracy się nadaje, a jaka jest cieplutka i przyjemna dla ciała:) 
Idealna dla pani Stolarz!


 Tak to mogę jutro jechać od warsztatu i nie będę marudziła, że zimno. Mam trochę zaległości, ale od kilku dni trzyma mnie taka migrena, że trudno mi się było za cokolwiek zabrać... 


24 komentarze:

  1. Wygląda znakomicie, miłej pracy, oby już bez migreny;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Bajówko, migrena trzyma mnie straszna im bardziej wieje z gór :/

    OdpowiedzUsuń
  3. nawet na dicho możesz w niej iść ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Carr, a Ty mnie widziałaś na dichooo ?? Country Tribal bym mogła w niej tańczyć :))

    OdpowiedzUsuń
  5. koszula piekna...ale właścicielka!!! fiufiu:)))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  6. No podoba mi sie! Bardzo do Ciebie pasuje. Fajne zdjecie dziewczyny stolarza, inaczej sobie Ciebie wyobrazalam, dobrze, ze wstawilas fote.
    Migrena i Ciebie teraz meczy. Eh! Wypij mocna kawe z cytryna!
    Acha, szlifierke kupilam (czytalas komentarz?) tam gdzie Ty (i ja) kupujesz jedzenie. :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Dagi, a zdradzisz jak sobie wyobrażałaś??
    Migreny to moja zmora od kilku lat jak tylko zaczyna wiać cieplejszy wiatr. Chyba nie czytałam tego komentarza,a le jestem pod wrażeniem oferty tego sklepu , gdzie kupujemy jedzenie, ja kupuje ubrania a Ty kupujesz narzędzia :)) hahaha!

    Qrko, że co fiu fiu ?? nie ten teges? ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kurcze, rzeczywiście świetna! Jutro lecę do Lidla , coraz fajniejsze tam rzeczy można wynaleźć, ja ostatnio kupiłam szare podkolanówki (swoją drogą wzięły udział w ostatniej sesji) :D pozdr

    OdpowiedzUsuń
  9. Lu, lec u nas były dwie ostatnie... ze stójką i chyba ze 3 z kołnieżami,ja kołnierzy niet! wiec miałam dylemat czy brac 36 czy 42 stwierdziałam,że wezmę mniejszą :) a w domu uffff zapięłam się :)

    OdpowiedzUsuń
  10. chyba napisze list do Mikołaja, zeby i mnie taką przyniósł.... podoba mi sie bardzo, tym bardziej, że ja zmarzluch... Długa jest?

    a btw.... juz zawno miałam zapytać... czy Ty może swiadczysz też usługi szlifierskie w formie wyjazdowej również... mam jedno takie którego nie opłaca się wozić daleko, bo ciężkie jak diabli... a któremu przydałoby się parę muśnięć ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Flora, mnie taka za tyłek jest :) pisz list szybko bo jak pisałam Lu u nas tylko dwie już były. Choć nie wiem kiedy je wyłożyli, bo ja tymi ichniejszymi gazetkami gardzę i nie czytam, wiec nie orientuje się kiedy rzucają towar :)

    Chodzi Ci o czyszczenie mebla w domu u Ciebie? Musiała bym wiedzieć gdzie mieszkasz i co chodzi konkretnie:)

    pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. No no, Pani stolarz:) Miałam koszylę flanelową w tych kolorach:) Skradłam tacie:) Och, jak ja ją lubiłam i jej zapach...Teraz raczę się kraciasto-czerwoną flanelową...piżamą:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też uwielbiam wszystko co flanelowe!
    Szkoda, że nie mam komu takiej skraść, bo mój M nie chodzi w takich:(

    OdpowiedzUsuń
  14. Myszko, dlatego ja sobie sam kupiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Koszula pierwsza klasa:) Jak również Twoja prezencja w niej :) Współczuję migreny i trzymam kciuki, żeby jak najszybciej sobie poszła.. Dzięki za dobre słowa o Muffinie:) Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  16. Al, koszula jest świetna- to jest tzw. "drugie primo".
    A "pierwsze primo"- to takie, że Ty w niej super wyglądasz!
    no to pa:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Anex, dzieki wylize sie jak zawsze, czasem bywa gorzej :))

    Maggie, purpurą płonę:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nooo, ja tez to mowie... Sliczna!

    OdpowiedzUsuń
  19. o reeety kocham takie koszule! od zawsze! :D
    Ja tam pomykam w takich flanelkach nawet "do ludzi" ;)
    Cudna jest! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. hihihi...ależ sobie zinterpretowałaś:))) fiu fiu....czyli jak najbardziej teges:))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  21. Qrko, bo ja czasem globalnie czytam :) jak się śpieszę. Widzę kształt i sobie kojarzę ze słowami i mi się "fuj, fuj " wkręciło

    cieszę się, że teges :)) hehehee

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja również uwielbiam takie koszule, jest świetna! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. We just took up shiba inu babies,all available from now on we are back to serve you all.Visit our webpage on www.shibainuhome.co.uk
    shiba inu uk for sale
    shiba inu for sale near me
    shiba inu for sale
    shiba inu puppy for sale uk

    OdpowiedzUsuń