.... ale chyba na krótko, bo nie mam do tego cierpliwości
wycięłam sobie stado koni z balsy (bardzo lekkie drewno używane w modelarstwie)
i mnie ułańska fantazja poniosła
koniki można zamawiać w SKLEPIKU |
to tak nocami i całkiem po godzinach,
a teraz spadammm do warsztatu :)
Pięknego dnia!
Jesień niesamowicie nas rozpieszcza :)
normalnie zazdroszczę ci możliwości i umiejętności takich wyrzynarskich precyzji:))-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcoraz mniej Cię lubię wredna paskudna BABO ;P
OdpowiedzUsuńdlaczego ja takich pięknych rzeczy nie umiem zrobić, buuuuu
jak tam Władziu ???
moja mama już się najarała na wiadomość, że on tuź tuż ;-)
Władzik ma drzwiczki, ale nie wykończone, bo zabrakło kleju do forniru, musimy dokupić i dokleić, bo obfornirowane drzwiczki są tylko z przodu z tyłu widać płytę stolarską
OdpowiedzUsuńw przyszłym tygodniu mam nadzieję go oddamy!
Koniki są rewelacyjne, wspaniały papier!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Nie możesz spać Al? Chyba całą paletę zrobiłaś od razu :) bardzo fajny, mam nadzieje, że będą schodzić jak gorąca czekolada w mroźne dni :)
OdpowiedzUsuńPiekne koniki, serwetki i efekt końcowy!!:) Masz ogromny talent:)
OdpowiedzUsuńdzięki dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńza miłe komentarze odwiedziny
serwetki są z Ikei a koniki będą wisiały raczej u nas w domu, żeby nie było jak rok temu, choinka udekorowana była spalonymi cisakami misiami z dziurą w głowie :)
ale jak ktoś miał by potrzebę, to ja chętnie wytnę :))
OdpowiedzUsuń