Cyfry od dawna zaprzątały moją głowę, a w wystroju wnętrz pojawiają się ostatnio coraz częściej. Wpadają mi w oko na ulubionych skandynawskich blogach. Moja propozycja pojawi się w SKLEPIE w przyszłym tygodniu. W między czasie pojawią się nowe produkty oraz małe zmiany związane z zakupami i zamówieniami na CZD.
W trakcie pracy nad nowymi wzorami zastanawiałam się jaką cyfrę do powieszenia czy postawienia w domu wybrałabym dla siebie? Czy była by to cyfra w jakikolwiek sposób symboliczna dla mnie i domowników czy wybrana ze względu na krój, materiał i ogólny wygląd? I mam pewene typy!
A wy czym kierowalibyście się w wyborze dekoracyjnych cyfr?
Al ja kierowałabym się oczywiście tym, aby pasowały do mojego wnętrza , więc jak wiesz musiałyby mieć białe fronty, choć te na fotce z surowego drewna też świetnie wyglądają:)))
OdpowiedzUsuńuściski posyłam!
surowe drewno i malowane fronty są super, bardzo się cieszę, że polubiłaś ten sposób wykończeń :))
Usuńtrudny wybór by był. może jakaś ważna dla Nas data?
OdpowiedzUsuńja się przyznam, że lubię 4 :P
UsuńA ciekawe jak wyglądały by tak pomalowane jak koniczki, tylko od frontu, pewnie pięknie:))). Ja na pewno wybrałabym 5 to dla mnie szczęśliwa liczba:))). Mój synuś urodził się 5.05.2005 i kilka ważnych wydarzeń też 5 było:))).
OdpowiedzUsuńMam chrapkę na 5:)))
5 też ładna !
Usuńładna ta trójka i czwórka ale ja bym potrzebowała 17 bo to ważna data dla nas. musze zacząć zbierać do świnki skarbonki :)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
Usuńja to kocham matematykę więc bym mogła mieć całą ścianę w takim wielkim, mocno skomplikowanym równaniu matematycznym, jakaś całka oznaczona albo różniczka :) ale taka naprawdę wielka. Każda cyferka i znaczek oddzielnie wycięty z drewna. Zasypiając próbowałabym to rozwiązać :) ale żeś mi podsunęła fajny pomysł hehe :)
OdpowiedzUsuńGrochu właśnie widziałam to oczyma wyobraźni może "logarytmy" wprowadzę do oferty :))
Usuńaaaa ja noga z matmy okropna byłam i jestem
O ja! całka oznaczona a pod nią loarytm i ułamek i jakiś pierwiastem trzeciego stopnia :) oj to byłby czad! dawno całek nie robiłam, chyba muszę do nich wrócić....
Usuńja uwielbiam nieparzyste:)
OdpowiedzUsuńwiesz, co ja chyba też !
UsuńPiękne, cudne fantastyczne
OdpowiedzUsuńdzięki, dzięki, dzięki :)
UsuńJa wybrałabym numer mojego domu :) Ozdobiłabym nimi elewację...pięknie by się postarzały na świeżym powietrzu :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
o tak, z jakiegoś fajnego drewna :)
UsuńMi też ciężko bybyło wybrać cyfrę, z literkami to tak jakos łatwiej. Podoba mi się jednak dwójka, bo chyba najlepiej będzie stała (no chyba że chcemy powiesić, a wtedy to juz obojętne).
OdpowiedzUsuńmnie 2 podoba się graficznie :)
Usuń19!
OdpowiedzUsuńUwielbiam!:)
Tyle mnie łączy z tą liczba!
Cudnie mieć ją drewnianą.
UsuńFAJNA MAM URODZINY 19tego :)
Qrcze - z literami problemu nie mam, ale cyfry... Nie wiem - pewnie jakbym zapytała mojego M to wymyśliłby 6 i 9 z wiadomych względów ;)
OdpowiedzUsuńTak zastanawiam się tez na nr na dom. Nie mam takowego.
Jakby cyfry były słusznych rozmiarów to chętnie był wzięła 1. Tylko jeszcze czym najlepiej ją pomalować?
Te cudeńka z drewna przykuły moją uwagę :)
OdpowiedzUsuńJa bym ułożyła sobie z nich pamiętną datę każdy z nas taką ma.
Już oczyma wyobraźni widzę na półeczce np datę mojego ślubu (do literek dodała bym kropki hha) plus zdjęcia na półce. fajna sprawa lub data urodzin córki i obok jej zdjęcie
pozdrawiam
zapraszam: http://inspiracje-inspiracje-inspiracje.blogspot.com/
Ja bym wybrała szczęśliwą 13stkę i do tego dodała jeszcze piątek :) i dorzuciła czarny kolor :D
OdpowiedzUsuńHAHAAH :)
UsuńCZARNY OCZYWIŚCIE !
Cyfry? W moim literowym świecie?..No dobra...Mogą być;) A tak szczerze - myśle , ze są super. Postawiłabym codziennie inną (od 5 do 1) na blacie w łazience i odliczała do weekendu;)
OdpowiedzUsuńAl, noooo.... Piękne są! Kusisz.... :)
OdpowiedzUsuńŚciskam
PS. Uważaj na paluchy!