Biblioteczka, bo jako bibliotekę traktuję dużą zabudowę pomieszczenia. Zaprojektowana została przez R tak, aby wpasowała się we wnękę w korytarzu. Zanim mebel pomaluję muszę odpowiednio przygotować do malowania czyli rozkręcić. Malowanie poszczególnych elementów jest dokładniejsze niż całości. Oprócz tego wypełniam ubytki oraz doszlifowuję ostre krawędzie. I tak powstał pomysł na post ... od kuchni, a może pd sali operacyjnej. Ha, ha! Wykończenie mebla po wyjściu ze stolarni,to nie tylko machanie pędzlem, ale istna chirurgia meblowa przed plastyką :)
Górna część (1) ma mieć szklane drzwiczki (3 wyższy element). Część dolna (2) przeznaczona jest zamknięta i tu drzwiczki składające się z ramiaków (3) i pływających płycin (4). Półki (5) mają możliwość regulacji dzięki podpórkom (7) umieszczanym na grzebieniach.
poniżej (6) wkręty, zawiasy i zatrzaski
Przy okazji przygotowałam mały poradnik o szpachlowaniu ubytków w drewnie
na przykładzie pęcherzy żywicznych (1 od lewej).Jeśli traficie na takie pęcherze wystarczy usunąć za pomocą nożyka nadmiar żywicy z jego krawędzi. Kiedy krawędź będzie czysta szpachla będzie się ładnie trzymała.
W przypadku pęknięć, dziur (większe polecam kołkować i dopiero potem uzupełniać szpachlą) zaczynamy od wypełnienia ubytków. Na rynku mamy duży wybór można wybrać rodzaj, tak aby jak najbardziej pasowała i wtapiała się w rodzaj szpachlowanego drewna. Dobry wybór koloru i rodzaju szpachli to połowa sukcesu w maskowaniu niedoskonałości.
Nakładamy ja w szczelinę za pomocą szpachelki "wciskając" ją w otwór. Korzystniejsze jest nałożenie jej "z górką ", gdyż jeśli szpachli będzie za mało może się ona zapaść w wolną przestrzeń w środku otworu i nie wyrówna powierzchni jak powinna. Wtedy należy jeszcze raz dołożyć masy, co dwukrotnie wydłuża czas naszej pracy.
* należy liczyć się z tym, że jeśli ubytek jest duży po pierwszym szlifowaniu będzie trzeba dołożyć jej raz jeszcze, gdyż szpachla może popękać
Każdy producent określa czas schnięcia szpachli na opakowaniu produktu. Kiedy uznamy, że jest ona sucha i twarda należy wyszlifować jej nadmiar. Zaczynamy szlifować papierem o gradacji 80, na końcu można użyć drobniejszego papieru o gradacji 120 czy 150 aby wygładzić powierzchnię.
Życzę dobrego dnia!
zapowiada sie pieknie!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńWygląda pięknie. Ja - pewnie zrobiłabym ją na biało :-)
OdpowiedzUsuńKlient wybrał tek następny mebel jaki pokarzę bedzie nie biały, ale jasny :)
UsuńJuz ją widzę, piękna!!! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo tak, zazdroszczę tej biblioteczki, zrobionej samemu, zapach drewna, ah!!! My nie umiemy, więc kupiliśmy w IKEA, jestem zadowolona, ale chętnie bym zmieniła na taką jak powyżej hehe
OdpowiedzUsuńDziękuję za dziury w drewnie. Bardzo na czasie u mnie, mam 3 dziury po śrubach po schodach, wiem, że szpachlą powinno ładnie zakryć, choć to panele, nie drewno. Tak czy siak dobre rady, dzięki!!
na panelach uważaj, szlifowanie może uszkodzić powierzchnię
Usuńwiem wiem :) potem trzeba nałożyć wosk do drewna z tego co czytałam. Z moja wiedzą to "po" zrozumiem hahaha
UsuńNa szczęście nie jest to uczęszczane miejsce :))
to nie będzie źle :)
Usuńja na tworzywach sztucznych przyznaję się, że nie znam się za bardzo.
a widzisz :) wczoraj zakupiłam skrzynię dla małego do pokoju na zabawki, którą będę przerabiać i... ubytek zobaczyłam, po drodze budowlany... A mój D. skąd TY to wiesz?? Szok haha szpachla, farba, wosk haha.
UsuńPost się strzelił w 100% :) Błyszczałam hahaha
Dzięki!!
Super! a czemu ubytek "budowlany"
Usuńna blogu znajdziesz kilka tematów które pomogą w naprawie i wykończeniu a W Lawendowym domy jest kurs na postarzaną skrzynię :)
to używana skrzynia ma maleńką dziurkę, właśnie robię foty.
UsuńA ta ma być całkiem biała, taki mam plan :). Do niemowlaka postarzane to jakoś mi nie pasuje, poza tym D. by mnie z domu wygonił. Skrzynie zobaczył, wziął, ale wiem, że to była kwestia zaufania :D. Wczoraj powiedział, ze się wypowie "po" :D
A ja działam póki mi brzuch pozwala :D.
masz racje dla niemowlaków biel, ja bym polecała tez lekko złamaną ma cieplejszy odcień... albo biel z pastelami :) ale to moje osobiste gusta :)
Usuńtak tak, będą granat i czerwień w detalach, zobaczę co uda mi się zdobyć :)
UsuńKurs dla mnie idealny bo akurat w temacie jestem :) Nooo a biblioteczka miodzio, podoba mi sie umieszczenie jej w przedpokoju, sama mam na to ochote pozdrawiam
OdpowiedzUsuńw moim przedpokoju nie zmieści się już nawet szafka na buty, wiec biblioteczki tylko wykończam. powodzenia w pracach :))
UsuńPiękna sprawa , ta biblioteczka :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
dziękuję!
Usuńo jacie, jak człowiek widzi efekt końcowy, to nawet nie przypuszcza ile trzeba zrobić wcześniej by tak to wyglądało
OdpowiedzUsuńpewnie takie prace uczą cierpliwości
w przypadku indywidualnych mebli to naprawdę dużo pracy !
UsuńFajnie tak umieć każdą wolną przestrzeń zagospodarować. Biblioteczka będzie super, już to widać:)
OdpowiedzUsuńNieodmiennie mnie zadziwiasz, ale świetnie się to czyta komuś, kto uwielbia takie zabawy, ale wszystko robi na czuja. W moim słowniku istnieje tylko delikatny, średni, gruby i grubszy papier ścierny ;)
OdpowiedzUsuńhehehe dobra jesteś, może usystematyzujemy :
Usuńdelikatny- 120/150
średni- 80
gruby- 60
i dodam jeszcze mega delikatne- to te powyżej 180 do 320 do polerowania :))
Dobra, rozumiem. Im mniejsza liczba, tym większe grudki ;)
Usuńo kurcze, ale to będzie piękna biblioteczka!
OdpowiedzUsuńo taak! to kawała mebla
Usuńale będzie cudna......
OdpowiedzUsuńtaaa, projekt zakładał, że ma być śliczna :)
UsuńJuż zazdroszczę tego mebla, zapowiada się wspaniale, a efekt końcowy pewnie powali na kolana. Fajnie że napisałaś jak się łata takie ubytki i jakiego papieru użyć, to się może przydać :)
OdpowiedzUsuńdzięki za dobre słowo, wciąż wierzę, że to moje blogowanie komuś się przyda :)
Usuńja mam dalsze pytania od kuchni :) jakiej firmy szpachli używacie? czy robicie swoje?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
szpachle mamy różne.. nie robimy :) testujemy różne
Usuńchwilowo włoskie PLASVERO w tubkach, bo w słoiczkach nie lubię bo szybciej wyschną niż je zużywamy
nie trzymaj nas długo w tym oczekiwaniu, bo mnie skręca:)
OdpowiedzUsuńmnie się marzy taki porządny, wielki kredens kuchenny - ale niestety nie mam gdzie postawić, może kiedyś...
dziś już wszystko oporządziłam od jutra biorę się za malowanie, a raczej bejcowanie :)
Usuńzapowiada się pięknie i pracy przy tym dużo!Al - napisałam maila do Ciebie dostałaś?Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńznalazłam go w spamie, nie wiem w jakim edytorze go pisałaś, ale ciężko go było rozszyfrować... napisz proszę jeszcze raz!
Usuńbez polskich znaków, bo to one nie wiem czemu taki bigos zrobiły i nie rozumiem maila :P
Usuńzapowiada się bardzo ciekawie, na pewno będzie piękna, czekam na efekt końcowy aby nacieszyć oczyska:)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że uda mi sie zakaraśćz aparatem i cyknąć go na miejscu :)
UsuńWow:) Ależ to jest ... benedyktyńska praca:) Chylę czoło:) I podpisuję się pod zdaniem, że fajnie byłoby zobaczyć mebelek w całości) Pozdrowienia serdeczne!
OdpowiedzUsuńprzyznam się, że nie dałam rady go poskładać sama góra strasznie ciężka, wiec pokazałam w częściach :P
Usuńdziękuje za odwiedziny i przynam się tutuaj, że ja już podglądam od pewnego czasu te czary z drewna:) bo lubię lookarny baby :)) pozdrawiam serdecznie i zapraszam do kury d. :) a spodnie alladynki można uszyć też na dużą miłośniczkę orientu :))
OdpowiedzUsuńprzyznam się,że mam już kilka par alladynek, ale wciąż szukam idealnych takich na treningi i na występy. Bo ciągle albo materiał nie taki, albo fason ze mnie kulkę robi, albo krok w kostkach... :P
Usuńpozdrawiam i zapraszam :)
Dzięki, dzięki za "kurs"! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam się od ciebie uczyć.
OdpowiedzUsuńdziękuje! napisz raz jeszcze proszę jak się nazywa te cudo do transferów i jak je pozyskać :) o
Usuńoraz czy nadaje sie to do drewna :)
Bosko! Nie mówiąc już o tym, że z motocykla przesiadłam się na balkon i dłubię przy starej szafce. DIY trafione w dziesiątkę ;p
OdpowiedzUsuńnie za ma co!
OdpowiedzUsuńmnie byś mogła nauczyć jeździć :P
Z nieba mi spadłaś. Tak się boję takich prac ale widzę ,że po takim instruktarzu , będzie dobrze. Zdecydowanie muszę tu prześledzić wszystko od początku. Zapisuję się do obserwatorów chociaż niestety jako anonim chwilowo.(blogger chce jakiś potwierdzeń a ja się nie znam:-)) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńo jak miło czytać takie rzeczy, zapraszam doprzejrzenia bloga i utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że zakładka na temat drobnych prac w drewnie będzie Wam pomocna :)
Usuńtylko jak to ładnie nazwać???
Zapowiada się fantastycznie:)
OdpowiedzUsuńCiekawy blog:) Idę oglądać dalej...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Marzena
zapachlawendy75.blogspot.com