Pani Prezes zrobiła mi porządek w komputerze...
tą łapką!
{ale nie mam czasu się denerwować}
Udanego dnia!
niebawem urodziny Koty w naszym domu, ja jak party to girlanda
u Beaty w Lawendowym od kuchni kilka taśm do wygrania :)
a jutro pokarzę, co wyczarowałam na moje prywatne lawendy balkonowe!
Oj to nie dobra łapka...Pani Prezes z pewnością źle nie chciała;) stwierdzenie 'nie mam czasu się denerwowac' chyba sobie przyswoję;) miłego dnia...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajny ten Twój kotek, ja to chyba nigdy nie będę miec zwierzątka... jakos się do tego nie nadaję :(
OdpowiedzUsuńoj jak nasz Tofik :) identyczny :)
OdpowiedzUsuńCóż koty chadzają swoimi drogami ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Słodziak z Pani Prezes!!!
OdpowiedzUsuńwidocznie miałaś bałagan ;-)
OdpowiedzUsuńKota już wie co robi
ŁApka urocza więc nie ma co się denerwować...koty są jak małe dzieci...słodkie, urocze ale potrafią nabroić:)
OdpowiedzUsuńRozdeptać chada! ;p
OdpowiedzUsuńoł jesss
UsuńPies o swoich właścicielach: karmią mnie, wyprowadzają, bawią się ze mną - są moimi bogami,
OdpowiedzUsuńkot o swoich właścicielach: karmią mnie, wyprowadzają, bawią się ze mną - jestem ich bogiem...
ja tam wierzę, że nasz kot jest psem
miłego:))
mój miał taką zajawkę kilka miesiacy po tym jak ją przygarnęłam potem już nie była wdzięcznym kiciusiem zabranym z biednej ulicy ... teraz to jest Pani Prezes!
Usuńrozkoszna!..lapka tez;-)
OdpowiedzUsuńUznaje piekno Twojego kota, Twojej koty ;-) Te oczy....
OdpowiedzUsuńAle ja wole psy, jak pisze Marta: psy to esencja wiernosci i oddania
Powodzenia w reaktywacji kompa
Pozdrawiam
Imienniczka
ahhh jak już będę miała ten domek to będą i psy i Pani Prezes będzie się musiała z tym pogodzić
UsuńWyjątkowy kot, musisz ją docenić jak ona nawet na komputerze się zna...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Iz
ahaa na internecie też o czym wspomniałam w innych odpowiedziach, zna sie też na wtyczkach internet już kiedyś zniknął w kociej paszczy :P
Usuńna świat ja parło i tyle :)
UsuńU nas kotków nie trzeba, a mamy takie małe dwa szkodniki co pieniążki wkładają do czytników kart z aparatu i posypał się nam cały laptop i wszystkie dane poszły w niepamięć.
UsuńCzy już Pani Prezes jest grzeczniejsza?
OdpowiedzUsuńhmmmm nie bardzo, nadal miewa swoje jazdy
UsuńPanią Prezes wraz z rodzicami zapraszamy do Wrocławia. Z prośbą o inwentaryzację - z wyszczególnieniem MYSZY!
OdpowiedzUsuńHahah to ci pani prezes jedna!:-)))) a na tak niewinna wyglada:-)))))
OdpowiedzUsuńSyl, Lou pozory, potrafi pisać brzydkie słowa na gg i kasować maile
UsuńHahahaha:)Pani Prezes jest bardzo dostojna:):):)
OdpowiedzUsuńAz ta lapka Pani Prezes!!! :)))
OdpowiedzUsuńTaa problem kocich łap jest mi dobrze znany, są wszędzie, a na klawiaturze potrafią zawsze wcisnąć "właściwy" klawisz:) Pytanie tylko czy są takie mądre czy takie wredne:)
OdpowiedzUsuńtaaa tylko, u mnie problem dotyczył poczty :///
UsuńAleż Kota wypiękniała na wiosnę!!! I taka jest serious:))
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie zmądrzała ;)
UsuńJa mam tonę takich ustawiaczy mojego życia domowego /12/ kurde, sama nie wiem skąd ich tyle się wzięło ;))) w tym co najmniej 6 jest bezdennie bezrozumnych.... ech, co począć, jeszcze do tego wcale nie piękne - więc już zupełnie nie rozumiem zamysłu ich stworzenia - ale są, żądają co wieczór porcji jedzenia i znikają na całe noce i dnie - nawet nie wiem gdzie - ale o 8 wieczorem wszystkie abarot są w kuchni :)
OdpowiedzUsuńwyjatkowo egoistyczne stworzonka...
buziaki!
Prawdziwy z niej szkodnik jak widzę;-) ale jaki piękny;-)
OdpowiedzUsuńale słodziak!!!!:)
OdpowiedzUsuńcudne zbliżenia! :)
OdpowiedzUsuńPani prezes rzadzi :) nawet na blogu hihih, no cudne fotyyyy, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńależ smolisty ten Twoj kot!!!! piękne foty!
OdpowiedzUsuńa taśmy są coraz bardziej w łasce ... i dobrze! bo tyle można z nich zrobić
girlandy papierowe są słodkie !
Zawsze wolałam psy, ale kiedyś w moim domu będą i psy i koty. Dużo :-)
OdpowiedzUsuńMama zawsze powtarza, że skończę jak Wioletta Villas - nie urażając nikogo - ma na myśli, że żaden facet nie wytrzyma ze mną i skończę z setką psów i kotów, które od dziecka znosiłam do domu. Obecnie są tylko dwa psy i papuga, a kota nie ma tylko dlatego, że jest husky.
Jakbym widziała mojego Mariana :)
OdpowiedzUsuń