... o takiej marzyłam żeby mieć do warsztatu, kilka tygodni temu opowiadałam nawet o niej Mężczyźnie klejąc blaty w warsztacie. Ale nie o takie typowo męskiej, roboczej, jakie mi kiedyś ojcec z kopalni przynosił, jak miałam naście lat. Ahhh to były czasy czarne glany, koszula w kratę i trzepanie głową na rocotekach :) Ale ładnie kobieco skrojonej i dopasowanej. A on się ze mnie śmiał, ale co ja poradzę, że kobieta chce być atrakcyjna nawet krojąc drewno, strugając deski, czy szlifując stare graty :)
I znalazłam ją dziś w lidlu, jak ją zobaczyłam wiedziałam, że muszę ją wziąć! Nie kupuję raczej ciuchów, tam, gdzie chodzę po jedzenie, ale rzucił mi się w oczy materiał i jakoś nogi mnie same poniosły ręce zabrały... Do pracy się nadaje, a jaka jest cieplutka i przyjemna dla ciała:)
Idealna dla pani Stolarz!
Idealna dla pani Stolarz!
Tak to mogę jutro jechać od warsztatu i nie będę marudziła, że zimno. Mam trochę zaległości, ale od kilku dni trzyma mnie taka migrena, że trudno mi się było za cokolwiek zabrać...