Weekend, po długim tygodniu jest dla mnie... a przynajmniej poranek. Nic nie smakuje o poranku jak mocna kawa w pięknym otoczeniu. A u mnie takie tworzą, rzeczy zakupione i sprezentowane bloggerowym kanałem. Dziś chwalę i polecam bloggerki, które w tym tygodniu pokazały, że 100% handmade to jest to! Rzeczy robione maszynowo i masowo nie mają w sobie tego CZEGOŚ :) Motyw przewodni kolor szary, który uwielbiam!
1. Jarmilki Czarnej Biedronki- mega wygodne z super fajnymi broszkami
2. Materiałowe Zające Kasandry , które po prostu musiałam mieć już miesiąc przed świętami
3. bransoletę w sweterku Jagi - nie koniecznie zimową i wcale nie drapiącą :)
4. szydełkowa podkładka thymki
5. lampion w szydełkowym ubranku z pokrywką thymki
6. kubraczek na kubek thymki
Każda z nich tworzy mnóstwo innych genialnych rzeczy, u thymki zapraszam na mega energetyczną wiosenną wy-fruu-wajkę. Kasandra kusi ostatnio jeszcze jajami i inny świątecznymi ozdobami. Biedronka mogła by mnie natomiast zrujnować (można u niej znaleźć nie tylko szare butki...), dostałam też od niej super fajne broszki. I każdej mogła bym poświęcić osobny post, ale długa lita rzeczy do nadrobienia i zrobienia czeka ...
i jeszcze się pochwalę naszą pracą i Czarami u An |
ooo jakie piękności! tez mam coś od Kasandry ;P będzie pasowac jak ulał do drewnianego zajca:p
OdpowiedzUsuńAle cudeńka!!! Te butki mnie rozbroiły:)
OdpowiedzUsuńŚliczne :) Jeden mały akcent a potrafi tak mocno zmienić wystrój. No i te fotografie, są wspaniałe, przyciągają wzrok :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę odwiedzić wymienione bloogerki. Jeszcze u Nich nie byłam. Pozdrawiam :)
ooo... jakie fajne zające Kasandry!
OdpowiedzUsuńwszystko mi sie podoba bardzo... haha .... :-)
i cieszę się, że kawa dobrze smakuje ...
buziaki!
thymko, zające to moj 1 wielkanocna ozdoba :)) nie przepadam za wielkanocą, ale lubię zające a te są idealne, kawa najlepsza jest a kadzidła ahhhh dziekuje :)
OdpowiedzUsuńNa Biegunach zajrzyj koniecznie thymka pokazała mi że szydełkowane rzeczy mogą być fajne i z taą nutką nowocześniejszego spojrzenia na tradycyjne rękodzieło. Bardzo lubie jej styl
Ana, a jakie wygodne :) polecam na wiosnę
An, a co ta masz?
Rewelacjyne te sweterki na kubaski :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie to wygląda!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, bardzo :) Z wyboru broszek do zdjęcia wnioskuję, że kokardki takie "nie do końca uszyte" na brzegach przypadły Ci do gustu :)
OdpowiedzUsuńBiedronka wszystkie mi przypadły ale się bałam je odpinać żeby nie zepsuć :P a jakbym wszystkie przytwierdziła to moich "czeszek" bym nie widziała, tak sie na nie u nas na nie mówiło w latach osiemdziesiątych :P (jak to brzmi :PP)
OdpowiedzUsuńdzięki raz jeszcze :) Brochy będą też miały promocje spooookojnie, ja jestem aka zafscyscynowana tym co robią dziewczyny, że mogła bym prowadzić bloga o tych rzeczach a nie o swoich :)
Zaskoczyłaś mnie rózem na Twoim blogu:)) Ale tak pozytywnie i radośnie- jak pierwiosnki na wiosnę xD
OdpowiedzUsuńMagie, bo to mój sekret ale ja go uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ocieplacza na kubek :) A stół prześliczny. Będę wiedziała gdzie zgłosić się po taki jak będę zmieniać mieszkanie :) Chciałabym zaprosić Cię do siebie na http://spodmojejreki4.blogspot.com/ Pozdrawiam, Puchacz
OdpowiedzUsuńpochwalę się niedługo;p
OdpowiedzUsuńa stół pięknie ujęłaś w te "fiflaki":P
Piękny stół. Drewno rzeczywiście wygląda świetnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ach ..ten stół juz mi sie śni po nocach:))
OdpowiedzUsuńQRKO, mnie też dlatego narazie muszę skończyć mielić posty o nim ;P
OdpowiedzUsuńPinezka, dziękuję
Anita, moje ulubione fifalki :P
Puchacz, zajrzę :) i zapraszma ponownie na blog
To fakt. Robione ręcznie jest niepowtarzalne mimo, że czasami nie do końca zgodne z naszymi zamierzeniami. Stół jest cudny. Mnie się marzy biureczko na takich nogach tylko nie wiem, czy mnie na nie stać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńLillko, wszystko zalezy od projektu i materiału ::)
OdpowiedzUsuńHej Al
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz. Wprawdzie mój blog nie wygląda tak imponująco jak twój ale przynajmniej zaczynam w miarę regularnie go aktualizować. Cały czas jestem w remontach po zalaniu mieszkania i nie mogę poświęcić blogowi tyle czasu ile bym chciał. Ten wierszyk pod zającem to zasługa mojej Ż. Zainteresowała się ostatnio moim blogiem i wrzuca tam różne prace + jak widać, wierszyki.
Dobrego poniedziałku - Wszystkim.
Króliki skradły moje serce !
OdpowiedzUsuńdrewno ma swoj niepowtarzalny urok:-)
OdpowiedzUsuńciesze sie bardzo ze tu trafilam...tez jestem wielka milosniczka drewna...pasja tworzenia w drewnie przdewszytskim :-) pozdrawiam!
Jezu jak cudnie! Uwielbiam to połączenie kolorów ♥
OdpowiedzUsuń