Święta niebawem, przezorniejsi już zaczynają myśleć o prezentach dla najbliższych...
Dla tych, co kilometry i benzynę mają we krwi. Kochają drogę, ryk silnika i jednoślady- dębowe breloki. Chwilowo z garażu wyjechały wszystkie, ale planuję drugą edycję. Zainteresowanych proszę o @ lub o komentarze w SHOPie, abym miała ogólne pojecie o tym ile ich wyciąć :)
W tym roku nie pojechaliśmy w końcu na wakacje, tylko na jeden przedłużony weekend, wiec z nostalgią wspinam tylko. Może następny sezon będzie lepszy!
A jutro raniutko zaproszę Was na konkurs środowy :)
DOBREGO DNIA!
ja poproszę za miast motocyklu OSIOŁKA ;-)
OdpowiedzUsuńiiiiiiiiii co jeszcze? ;P
Usuńświetne są te breloczki Al:)))
OdpowiedzUsuńdzięki Aniu :)
Usuńrower też byłby super jako brelok :) nawet bardzo super !!
OdpowiedzUsuńo! o rowerze nie pomyslałam moze dlatego, ze ostatni z jakim miałam doczynienia to taki stacjonarny, który R oscentacyjnie wyniósł z domu bo na nim nie jeździłam ;)
UsuńWitam serdecznie
OdpowiedzUsuńznalazłam się tutaj nie wiedzieć jak i skąd, i zostałam. Znaczy się... jakoś tak wyjść nie mogę ;-)
Jeśli można prosić to jak tylko pojawią się u Ciebie w garażu znów takie śliczne choppery to ja poproszę o dwa ;-)
Zawsze to będzie jakieś pocieszenie zimowe ;-)