przepis- moja Mama :) |
Jak pewnie niektórzy z Was czytali w wywiadzie u Urszuli Phelep, uwielbiam gotować, ale nie potrafię. Staram się i choć w kuchni jestem jak słonica w składzie porcelany, a widok jest dość dramatyczny... czasem wychodzą mi całkiem niezłe rzeczy.
Na prośbę mojego wczorajszego gościa przepis na szarlotkę, która już wyszła ;)
Udanej niedzieli!
mmm Al pychotka!:)))
OdpowiedzUsuńludzie nie są stworzeni do wszystkiego, ale po zdjęciu wcale nie wygląda, jakbyś nie radziła sobie w kuchni. Wręcz przeciwnie! szarlotka to moje ulubione ciacho, więc coś czuję, że zaraz zabieram się do roboty..zwłaszcza, że wszystkie składniki mam w domu:)))
bo to wąski kadr :P
Usuńszarlotka jest super i na zimno i na ciepło z bitą śmietaną i lodami.... a dupa rośnie hahaha!
wygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńuwielbiam szarlotkę na ciepło z lodami - lubię grzeszyć od czasu do czasu ;)
u mnie w ten weekend ciasteczka owsiane z nasionkami chia =)
pozdrawiam ciepło!
lubie nasionka:)
UsuńMniam...A ja na pernamentnej diecie...Kobieto czynu, powiem Ci, że prócz wielu talentów, posiadasz też śliczny charakter pisma :) Pozdrawiam cieplutko!!
OdpowiedzUsuńChoć za oknem plucha...idę robić szarlotkę ;D
dziękuję, podobno charakter pisma to odzwierciedlenie nas czy coś w ten deseń :P
Usuńja tez jestem na wiecznej permanentnej diecie :P
A ja na pernamentnej :P ciekawe, która lepsza :D czeski błąd. Ściskam!
Usuńmmm wygląda super, a czy mogę prosić przepis co z czym łączyć itp???
OdpowiedzUsuńwszystko naraz oprócz jabłek ;-) mieszasz, ciasto dzielisz na pół, na spód pół ciasta, potem jabłuszka, tu akurat podsmażone na patelni z cynamonem, a następnie pozostała połowa ciasta, do piekarnika na około 180 stopni około 25 minut ;-)i włala szarlotka gotowa
Usuńsuper :D na pewno na dniach zrobię :)
UsuńJa tez jestem w kuchni jak słonik w składzie porcelany, więc napisz, proszę, co konkretnie robić z tymi składnikami?? Siekać, topić, miksować??? Dzięks i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńa jednak coś udało się zdziałać :D Mniam!
OdpowiedzUsuńto było wczoraj ;)
Usuńah jakie pyszności. szarlotka chodzi za mną od wczoraj mniam!
OdpowiedzUsuńza mną cała lodówka z reguły chodzi :)
UsuńDo wypieków mam dwie lewe ręce;-/
OdpowiedzUsuńSzarlotka wygląda przepysznie
ja tez :) pierwszy raz nie spaliłam i zakalca nie poczyniłam, pewnie dlatego ze mnie pilnowano :)
Usuńpowiedz jeszcze, że z batem, hahahahaha
Usuńpiękna!
OdpowiedzUsuńcałe szczęście, że zrobiłam dziś zakupy w cukierni i nie muszę biec teraz do kuchni, żeby taką zrobić! :)
dziekuję :)
UsuńMusiała być pyszna:) Narobiłaś mi smaka, mam trochę jabłek, więc zmykam do kuchni:)
OdpowiedzUsuńi jak ciacho było?
Usuńjuż mamule poczęstowałam i zdecydowałam że kupuję blachę ;-)
OdpowiedzUsuńno szarlotka miodzio ;-)
aaaaaaaaaaa też mam taki porosty przepis i najlepszy! :) mniam!
OdpowiedzUsuńA wczoraj myślałam o takiej na ciepło, ale skończyło się na cieście cytrynowym, ale też pychotka ! Lubię prościutkie przpiesy, więc pewnie kiedyś spróbuję ! :D
OdpowiedzUsuńpozdrowienia
widziałam i wzdychałam
UsuńNo i klops - muszę zrobić bo mi smaka zrobiłaś :D Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńklopsy tez lubię:)
UsuńA ja dziś robiłam szarlotkę :)) Wyszła ciut za słodka, ale piękna i chyba zostanę przy tym przepisie, bo próbowałam już wielu i ten najlepszy z białkiem i kruszonką u góry :) Twoja wygląda pysznie.
OdpowiedzUsuńja mam uraz do tych z białkiem, a z reguły cukru dodaje za mało :P
UsuńWcale nie trzeba być dobrym kucharzem, żeby uszczęśliwiać ukochane osoby...
OdpowiedzUsuńTwoi najbliżsi, to co ugotujesz, przesiewają przez sito miłości... i wychodzi potrawa na miarę mistrza :)
Wiem coś o tym... :)
o jak dobrze napisane!
UsuńCześć Al. Już chyba smak mi wraca bo czuję apetyt na szarlotkę. Jadłem już dzisiaj czosnek, piłem syrop z mniszka, sok z cebuli....to i szarlotka nie zaszkodzi:)
OdpowiedzUsuńSmacznego
Red
Al, szarlotka wygląda obłędnie!! I w buty mogę sobie chyba wsadzić moje postanowienie , że od jutra dieta, bo jak zobaczyłam Twoje zdjęcia postanowiłam jutro upiec ... szarlotkę. Ech...Ale przynajmniej mam na kogo zwalić odpowiedzialność za ten czyn :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
J.
hehehe ja upiekłam bo miałam gości
Usuńa wiesz ja teeeeeeż się przecież odchudzam :)
A ja potrafię ale nie lubię tego robić na co dzień:/
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu coś malutkiego i pysznego, owszem...
Nie wypiekam bo się wściekam:)
hahaha!
Usuńdobre, u mnie tez sie tak czesto konczy :)
dzieki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
AG
mmmmmmmmmmm pychaaaaa
OdpowiedzUsuń