Jak już od jakiegoś czasu obiecałam... zabieram Was dziś do Pani Kwiatkowskiej, która w Gliwicach na rogu ulic Moniuszki i Gorzołki prowadzi kwiaciarnię. W której zrobiliśmy trochę bałaganu spełniając życzenia właścicielki :)
Sprawcą największego zamieszania był dębowy blat o wymiarach 115/250 cm grubości ok 4 cm. Blat został wykonany z wyselekcjonowanego dębu. Wyselekcjonowany w tym przypadku oznaczało przerzucenie w tartaku trzech pryzm dębowych dech i wybraniu kilku tych najładniej najbrzydszych. Z których R wykonał konstrukcję płycinowo-ramową. Rama łączona jest na pełne trzynastu centymetrowe czopy. Szczotkowany i wylakierowany, a ważył bagatela 80 kilogramów.
Ofliswa rama na lustro z czereśni, o której pisałam już TUTAJ |
Paleciak czyli stolik inspirowany euro paletami, jego pierwotna/ inna wersja pokazana była w poście BREAK! |
Tym którzy bywają w Gliwicach, bądź są z Gliwic polecam kwiaciarnię Pani Kwiatkowskiej, gdzie znajdziecie nie tylko piękne kwiaty i bukiety, ale też fajne dekoracje, a przede wszystkim świetną ciepłą atmosferę i możecie zobaczyć nasze Czary na żywo :)
Możecie też polubić Panią Kwiatkowską na FB i śledzić jej profil jeśli macie ochotę wziąć udział w fajnych warsztatach, które zdradzę w tajemnicy Kwiatkowska planuje!
bardzo urocze miejsce
OdpowiedzUsuńbardzo :)
Usuńswietna realizacja! lustro mega!:)
OdpowiedzUsuńahhh lustro trudno było mi oddać
UsuńOj gdybym znała Cię wcześniej, moja kuchnia wyglądałaby zupełnie inaczej:) Cudne miejsce:)
OdpowiedzUsuńto za jakiś czas jak bedziesz zmieniała :))
UsuńPiękne wszytsko...blat rewelacyjny, może i trudności przysporzył, ale wyszedł genialnie!!! lustro cudowne!!!
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc to najgorsze dla mnie było noszenie elementów tego cuda, bo w całości nie ruszyłam :P
UsuńSuper robota , może kiedyś wpadnę do Pani Kwiatkowskiej jak pojadę w odwiedziny do cioci ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
wpadnij, wpadnij :)
UsuńNo zabójczy paleciak, pięknie i jeszcze raz pięknie, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziękuję Agnieszko:)
UsuńCały czas Cię podglądam super robisz te CZARY z DREWNA hihihi....
OdpowiedzUsuńWow jestem pod wielkim wrażeniem;)stolik paleciiak cudo!!!!
OdpowiedzUsuńKochana ile takis toliczek kosztuje?moze nazbieram i sobie kupie bo mi sie bardzooooooo podoba (biuroblog@gmail.com):)w ogóle piekne miejsce:)uwielbiam takie miejsca z duszą:)
OdpowiedzUsuńzaraz napiszę maila, bo wczoraj to chyba nie do Ciebie napisałam :P
UsuńNo to ja sobie chyba otworzę kwiaciarnię;) (oczywiście z takim blatem:))))
OdpowiedzUsuńotwórz sobie :))
Usuńo kurcze jaka piękna musi być ta kwiaciarnia z Waszymi czarami:)
OdpowiedzUsuńna zdjęciach wygląda bombowo, ale na żywo musi być dużo dużo lepiej. szkoda, że mieszkam tak daleko, bo bym odwiedziła z czystej ciekawości:) ten stolik jest niesamowity, a lustro! wow:)))
i po piękne kwiatki :))
UsuńAlll I lof ju!!!!! to jest cudowne. Wszystko bez wyjątku. Stoli a'la paleta mnie powalił. boski jest!! :**
OdpowiedzUsuńheloł Magdzia :)
Usuńdziękuję, jakbyś chciała to Ci zrobie :P
A Ty wiesz, że ja jako dziewczynka chciałam być kwiaciarką? No i wzięłabym Cię razem z R do zrobienia wystroju:), w takiej to bym mogła być tą kwiaciarką. Fajne te soliki - wysokie palety. Ostatnio widziałam takie mini europaletki podkładki pod filiżanki - mini kopie, były urocze (poddaję pomysł:))
OdpowiedzUsuńa ja jako dziecko chciałam chyba być pielęgniarka , a teraz mdleje jak R sobie palec urżnie :P
UsuńRany ale piękne, klimatyczne miejsce ...
OdpowiedzUsuńBlat cudny ...
Stolik jest powalający, skradł me serce na amen ;)
Pozdrawiam cieplutko :)
polecam zrobimy :)
UsuńLustro!!! To Wy też ziściliście?
OdpowiedzUsuńtak :)
UsuńJestem pod wielkim wrażeniem. Lustro jest boskie!!! Zaglądam do Ciebie od jakiegoś czasu ale nadal nie mogę się nadziwić, że powstają w takim tempie coraz to piękniejsze i nowatorskie rzeczy. Na drewnie troszeczkę się znam chociaż lepiej na drzewie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
hahaha za to ja większość drzew od środka rozpoznam :)
Usuńwitam na Czarach i zapraszam ponownie!
Od środka też sobie radze choć tylko niestety polskie gatunki :)Zaglądać na pewno będę - magnetyzm strony jest bardzo silny !!! Pokazujesz bardzo ciekawe rzeczy i techniki. Obserwuje i na pewno nie przestanę prędko.
UsuńPozdrawiam i zapraszam też do mnie: http://ozdobyziemi.blogspot.com/
Hej Al! Ostatnio też byłem na składzie, kupiłem coś przyzwoitego w 3 gatunku, chociaż jak dla mnie wyglądał co najmniej na drugi. No ale oczy dopiero zabłysły mi kiedy miałem okazję poogladac, podotykac, pogładzić drzewa egzotyczne:)
OdpowiedzUsuńU Ciebie podobają mi się najbardziej własnie te widoczne czopy...Klasyka. Bardzo ładne
Pozdrawiam
Red
hej Red :)
Usuńten czop jest elementem ramiaka, nie jakaś tam dokleja zrobienie jednego trwało z 2 godziny.
Egzotyki są bardzo ładne, a jeszcze ładniejsze mają ceny! pamiętam że kiedyś zamawialiśmy teakową deskę do naprawy mebla i cena tej deski była jak za naszą normalną dostawę sosny, a ta deska nawet metra nie miała. M3 teaky ok 14 tyś fiu fiu :P
Oczywiście zdaję sobie sprawę że tego typu elementy sa bardzo pracochłonne ;) Myslę że ostateczny efekt i poczucie solidności rekompensuje ten nakład pracy. Trzeba tez klientowi odpowiednio policzyć ;) Na czym to robiliście? Wiertarka pozioma? Dłutarka?
UsuńOczywiście nie omieszkałem poprosic Pana za kasą o wydrukowanie cennika ;) No nie powiem, ceny nie zachęcają... Kupców im chyba jednak nie brakuje...
Ceny teaku są powalające. Jak ostatnio brałem marną listewkę, zapłaciłem za nią więcej niż za 2 solidne dechy jesionowe. Masakra :(
Usuń-- Andrzej
Oj pięknie i przytulnie i elegancko - a to trudno uzyskać. Gratuluję pięknego dzieła!
OdpowiedzUsuńAAAA i cudny odcień żółtego na krzesłach i stoliku!!!!
OdpowiedzUsuńCześć Beatko :)
Usuństoliczek i krzesełka i mnie ujęły, może Pani Kwiatkowska zdradzi dealara :)
Ale fajny efekt, a te europalety - super pomysł!!!
OdpowiedzUsuńto mój R wymodził po tym jak wstęt go ogarnął na myśl o pracy z europaletą :P
UsuńBlat jest boski!
OdpowiedzUsuńMarzę o takim stole w kuchni, który ma czarne stalowe nogi.
Taki blat byłby niewątpliwą ozdobą kuchni :)
Usuńmam nadzieję, że kiedyś mi się uda odwiedzić tą kwiaciarnię najlepiej z tobą na spacerek pójdziemy ;-)
OdpowiedzUsuńmoże na warsztaty z plecenia się kopsniemy ??
Usuńa kiedy sa i ile kosztują i co się na nich robi ?
UsuńPiękny bałagan w kwiaciarni :)
OdpowiedzUsuńheheh w rezultacie wybrałam te spokojne zdjęcia :P
UsuńCześć Olu! Kolejne cudo! Zakochałam się w Twoim parapecie z poprzedniego posta.. Po raz kolejny napiszę... buuuuu.... dlaczego mieszkasz tak daleko..
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Cześć Ania,
Usuńodległość to rzecz względna :)
i dziękuję, wszystkie sąsiadki zaglądają "co ona tam sobie założyła???" heheheh
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńObłedna ta rama! :)
OdpowiedzUsuńBardzo przytulna kwiaciarnia, ja też marzę o takiej. Co do blatu piękny a paleciak niesamowity, gratuluję
OdpowiedzUsuńraczkująca http://lavender-home-betty.blogspot.com/
Dechy jak dechy. Wykończenie robi piorunujące wrażenie.
OdpowiedzUsuńMagia, czary i zawodowstwo w jednym.
-- Andrzej
aaaaaaa!!!!! cudowny blat dębowy! ach, jak ja lubię Waszą twórczość ...
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że wkrótce uda nam sie powrocic do tematu mojego stolika kawowego :)
Przepiękna ta kwiaciarnia, żałuje, że tak daleko i nie mogę wpaść...
OdpowiedzUsuńBardzo interesujacy blog. Zostane zeby niczago ni przegapic.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
cudnie tam! Dobra robota bo efekt super:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Daria
Że też ja w Gliwicach nie mieszkam!
OdpowiedzUsuńnietuzinkowa kwiaciarnia, ale Ty tylko takie odwiedzasz ;)
OdpowiedzUsuńCudne to jest aż mi zapachniało drewnem :)
OdpowiedzUsuń