6 stycznia 2013

Czary od kuchni...


... kilka ujęć z przygotowywania materiału do toczenia szpul.





25 komentarzy:

  1. Hej lubię odwiedzać twojego bloga,a komentarz zostawiam pierwszy raz.Rzeczy które robisz są naprawdę super, mam takie pytanie czy ta tokarka na zdjęciu to nie jest przypadkiem tokarka z jakiegoś marketu? Bo przynajmniej tak mi się kojarzy.I jeszcze czy ta piła którą odcinasz szpule to piła japońska? pozdrawiam M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam utajonego czytelnika :)
      tak tokarka jest z jakiegoś marketu, była trochę przerobiona. Trochę kapruśna, ale działa. Tak na zdjeciu rozcinam je między innymi japończykiem.

      Usuń
  2. Świetnie zobaczyć cię w akcji :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję zmusiłam mojego R do robienia zdjęć :P

      Usuń
  3. Hej :) jak patrzę na te zdjęcia, odrazu widzę pięknie pomalowane paznokcie hihi :) jest coś wspanialszego? Mimo tak ciężkiej pracy - kobieta zadbana :) buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. heheh syzyfowa robota z tymi paznokciami w moim przypadku:P
      no ale lubię więc cóż poradzę

      Usuń
    2. I tak trzymać! ja trzymam ręce czasem przez 5 godzin w zimnej wodzie - nawet najlepszy lakier nie ma szans, więc nie mam co malować bo potem wygląda to koszmarnie :( a też lubie mieć ładnie pomalowane pazurki... :)

      Usuń
  4. Całkiem "dizajnerska" i oryginalna ta kuchnia ! No i te cegiełki ! Niezły LOFT ! :D hahah ;) Uściski !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wymaga solidnego remontu, a sciany były przez nas obkuwane dość długo wiec cieszą tym bardziej :)

      Usuń
    2. Jaki remont ?! Niee ! Teraz jest cudnie ! :)
      A tak po cichu, to też mnie korcą takie "zabawki" , - szlifowanie , frezowanie , mhhm ! :D uwielbiam pomagać tacie , kiedy coś tworzy :) Ale póki co, spełniam się majstrując makietki ! :P

      Usuń
  5. Moje ulubione zdjęcia.
    Bardzo miło widzieć Cię podczas pracy.

    Pozdrawiam serdecznie
    -- Andrzej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Andrzej i dzięki,
      zdjecia ze mną przy pracy to trudna sprawa, bo sama sobie zrobić nie mogę... a R nie zawsze ma czas. Ale tym razem dał się namówić :))

      Usuń
  6. Super! Też bym chciała nauczyć się robić takie rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. prawdziwa drewno-fabryka Al :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mała manufabryczka
      jesli chodzi o nakład pracy i czasu to te szpule to raczej zajecie rekreacyjne ;P

      Usuń
  8. Al uwielbiam ten Twój warsztat:)))
    i te kolaże , które robisz:) a szpulkę koniecznie zakupię niedługo, bo marzy mi się taka ładna od Ciebie:) buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki :))
      wiesz co zauważyłam, że moje komentarze u Ciebie sie nie pojawiają zerkniesz czy do spamu nie wpadłam ? :)

      Usuń
  9. jakie szpule!!! zapukam po nie na pewno, bo szukam czegoś na sznurki i wstążki do pakowania... I piękne ujęcia z warsztatu :)))
    pozdrawiam i życzę, paradoksalnie, dużo pracy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kilka sztuk pojawi się w sklepie w tym tygodniu :)
      a za ujęcia dziękuje katowaliśmy nasz aparat w ciemnicy naszego warsztatu ... wiec nie wyszły najgorzej :P

      Usuń
  10. szpule cudne :) a takie widoki miło pooglądać :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. wow, ale u Ciebie fajosko :)chciałabym choć z godzinkę pobyć w Twojej Pracowni-Warsztacie ? :) trafiłam Tu dzięki Karolinie (Ilooka)
    i nie żałuję ... już się rozgościłam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wielki szacunek za całą wykonaną pracę.

    OdpowiedzUsuń
  13. zazdroszcze szczerze takiej pracy i choc moj tata zwykł mawiac:" wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma", to ja jestem pewna, że będąc na Twoim miejscu (oczywiście z takimi umiejetnościami) - bylabym szcześliwa ...

    z Twoich zdjęć az bije zapach lasu ...


    a ja zachwycam się nieustannie moim cudnym stolkiem kawowym... blat jest przecudny i wzbudza och-y i ach-y odwiedzających :-)

    ściskam !

    OdpowiedzUsuń
  14. aż poczułam zapach drewna! dzięki za zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń