Bardzo cieszę z Waszego pozytywnego odbioru szpul, co prawda w tworzonym od nowa sklepie już ich zabrakło... ale niebawem pojawią się nowe. Moja fabryka ma tylko dwie ręce, warsztat, zamówienia, foto sesje, bloga, pocztę i sprawy firmowe do ogarnięcia. Zapraszam do śledzenia wydarzeń oraz do polubienia Czarów na FACEBOOK :)
Miłego dnia!
ojej, no nie....a ja się już cieszyłam, ze szpuleczki kupię...wszystko na Waszych blogach znika jak świeże bułeczki...nie zdążę pomyśleć, a tu już wykupione... to nic, poczekam :)))
OdpowiedzUsuńWiem ile to pracy wokół tego wszystkiego. Sama właśnei skończyłam fotografowaą parę moich wyrobów do sprzedaży i padam z nóg. A czas ucieka niemiłosiernie.
Ściskam mocno i podziwiam *****
To ja proponuje przemyśleć ms zapas ;)
UsuńTWOJA SESJA SLICZNA
Pracy mnóstwo a ILE czasem rozczarowania
UsuńPięknie, pięknie....jak zwykle ;)
OdpowiedzUsuń;)
Usuńszpulki sa super, nie dziwie sie ze trak szybko sie rozchodza.. ale jak czytam ze masz tyle pracy , to pędze do ciebie z zamówieniem, zebym miała szanse je dostac przed pewna datą :)
OdpowiedzUsuńPrzyjęte ;))
Usuńjak ja je uwielbiam!!!!!!!!!!!:))))
OdpowiedzUsuńCieszę się a jam wizję ale muszę się nauczyć sxydelaowac choć trochę ;)
UsuńOla, cudne te szpule. Podziwiam Cię - jak Ty to wszystko ogarniasz!
OdpowiedzUsuńWiesz co czasem NIE ogarniam i mam serdecznie dość! poza tym muszę nauczyć oddzielać czas na pracę i resztę życiem
Usuńodrazu zaklepuję 3 takie mniejsze :) więc jak tylko powstaną chcę pierwsza o tym wiedzieć :) buuuziak
OdpowiedzUsuńMoże mój sklep ma opcję powiadomien muszę to obadac ;)
UsuńPodziwiam, za takie sprawne dopilnowanie wszystkiego ! :)
OdpowiedzUsuńSama sobie się dziwię ;)
Usuńszpulki są śliczne , nic dziwnego, że znikają jak świeże bułeczki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Cieszy mnie to ;)
UsuńCześć Olu w Nowym Roku:) Znowu się spóźniłam:( i przegapiłam..
OdpowiedzUsuńSpokojnie będą jeszcze ;))
Usuńwszystkiego dobrego również życzę dla Ciebie i całej rodziny!
Witam, od jakiegoś czasu obserwuję twojego bloga, wpadłam przypadkiem na Twoja stronę i już tu "zapadłam na dobre" :-)Muszę sie przyznać, że stałaś sie dla mnie inspiracją i siłą napędową, by w końcu też zacząć istnieć w sieci... Początki nie są łatwe, wiele znaków zapytania - jak to działa, a jak zrobić by to się pokazało a to nie? Ale pomalutku opanuję ten świat :-)Daję radę w realu a co dopiero sieć! :-) Wracając do Twojej osoby - ja też kocham drewno, jego zapach i możliwości, które ze sobą niesie... Zazdroszczę Tobie warsztatu, od wczesnej jesieni wożę w samochodzie kilka wyciętych konarów z przeznaczeniem na ozdobne projekty, ale jakoś nie mogę dojechać do znajomego, by je zrealizować... Mężczyzna już mnie straszy, że je w końcu wyrzuci, bo żywica się polała na dywaniki, ale twardo stoję w ich obronie :-) w każdym razie odzywam się pierwszy raz, ale nie ostatni życząc Tobie i sobie dłuższej doby w nowym roku!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń