Przyznam się, że lubię zimę. Choć zima najbardziej cieszy wtedy, gdy zaczyna padać długo wyczekiwany śnieg. Ale nie cierpię odwilży, źle się wtedy czuję... i wypicie kilku kaw wcale nie stawia na nogi.
Polecam najpierw kawę czarną z cukrem, a potem puszkę pepsi z dużą ilością cytryny :)Ewentualnie Yerbamate - będziesz chodzić po ścianach ;)Pozdrawiam, Ola
ooohhh ja też kocham zimę i śnieg :) odwilż jest głupia bo też się źle czuję, ale są sople więc to mnei trochę pociesza :) a na takie zmiany pogody chyba nie ma lekarstwa :( przynajmniej ja nie znam a zawsze mocno to odczuwam :(
dzisiaj też cały dzień umieram, głowa mnie boli od 2 dni, spać mi się chce, nic tylko mnie walnąc w łeb zeby dobic :) a najlepiej pomaga mi koc i podusia :) czego Tobie również zycze i byle do kolejnych mrozów :)
Proponuję rytmiczną muzykę, trochę poszaleć w domu przy jej dźwiękach. Poza tym otoczyć się żywymi barwami, zjeść soczyste, słodkie pomarańcze, kupić tulipany? :D
Olu:) Kocyk, kominek i ... duuuuga drzemka regeneracyjna:) Jeju, dopiero poczytałam o wyczynach Twojej Kici:) Masz Muffin to wzór cnót .. kocich:) Nie budzi nas rano, tylko grzecznie czeka aż wstaniemy.. NIGDY nie zjadł niczego, co nie leżało w jego misce.. Na blaty włazi tylko wtedy, gdy nie ma nas w domu (niestety zostają włosy:)) Skarb nie KOT:) Serdeczności i nie dawaj się Kici i odwilży!
U mnie dzisiaj nie tak źle- potrzebowałam tylko jednej dodatkowej kawy, ale za to takiej naprawdę dobrej, najlepszej w mieście:) I barista w mojej ulubionej kawiarni chyba to wiedział, bo zrobił mi genialne latte z piękną gałązką z serduszek:P Wypiłam, nawąchałam się w kawiarni aromatu świeżo mielonej kawy i jakos mi ten dzień zleciał:) Trzymaj się Kochana!
mnie kawa tez nie pomaga ...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
a im więcej tym gorzej...
UsuńPolecam najpierw kawę czarną z cukrem, a potem puszkę pepsi z dużą ilością cytryny :)Ewentualnie Yerbamate - będziesz chodzić po ścianach ;)Pozdrawiam, Ola
OdpowiedzUsuńprzypomniałaś mi o studenckim patencie kawa z colą i cytryną;)
Usuń... Pączkami, ciasteczkami, czekoladkami z nadzieniem :):):)
OdpowiedzUsuńczyli kalorie ;)
Usuńwłaśnie robię farfalle z sosem śmietanowo-serowo-szpinakowym może pomoże ;)
super kubek:) gdzie go kupiłaś?
OdpowiedzUsuńSmacznie to wygląda , bardzo ładny kubek :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj też się dziwnie czuje - pewnie przez tą odwilż , tylko bym spała..
Pozdrawiam !
ooohhh ja też kocham zimę i śnieg :) odwilż jest głupia bo też się źle czuję, ale są sople więc to mnei trochę pociesza :) a na takie zmiany pogody chyba nie ma lekarstwa :( przynajmniej ja nie znam a zawsze mocno to odczuwam :(
OdpowiedzUsuńdzisiaj też cały dzień umieram, głowa mnie boli od 2 dni, spać mi się chce, nic tylko mnie walnąc w łeb zeby dobic :) a najlepiej pomaga mi koc i podusia :) czego Tobie również zycze i byle do kolejnych mrozów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dorota
Proponuję rytmiczną muzykę, trochę poszaleć w domu przy jej dźwiękach. Poza tym otoczyć się żywymi barwami, zjeść soczyste, słodkie pomarańcze, kupić tulipany? :D
OdpowiedzUsuńtulipany kupiłam dziś rano ;)
Usuńco do rytmicznej muzyki wczoraj wieczorem byłam na zajęciach ...
Ja jednak głosuję za kaloriami... Ale tymi słodkimi... :-)
OdpowiedzUsuńmnie na nogi postawiło wezwanie do us :(
OdpowiedzUsuńOlu:) Kocyk, kominek i ... duuuuga drzemka regeneracyjna:) Jeju, dopiero poczytałam o wyczynach Twojej Kici:) Masz Muffin to wzór cnót .. kocich:) Nie budzi nas rano, tylko grzecznie czeka aż wstaniemy.. NIGDY nie zjadł niczego, co nie leżało w jego misce.. Na blaty włazi tylko wtedy, gdy nie ma nas w domu (niestety zostają włosy:)) Skarb nie KOT:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności i nie dawaj się Kici i odwilży!
Smacznego:) A odwilż mnie również nie służy:)
OdpowiedzUsuńI ja lubię zimę, taka mroźną, śnieżną z odrobina słońca.
OdpowiedzUsuńMnie pobudza wysiłek fizyczny, zamiast kaw wybieram siłownie:D
Pozdrawiam
U mnie dzisiaj nie tak źle- potrzebowałam tylko jednej dodatkowej kawy, ale za to takiej naprawdę dobrej, najlepszej w mieście:) I barista w mojej ulubionej kawiarni chyba to wiedział, bo zrobił mi genialne latte z piękną gałązką z serduszek:P
OdpowiedzUsuńWypiłam, nawąchałam się w kawiarni aromatu świeżo mielonej kawy i jakos mi ten dzień zleciał:)
Trzymaj się Kochana!
Ja mogłabym wypić wiadro kawy i pójść spać ;) Chyba bardziej na mnie działa zielona herbata :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię zimę i jej ciszę.
OdpowiedzUsuńAle dzisiejsza chlapa nie nastrajała pozytywnie.
Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do obejrzenia mojego nowego bloga (moja przygoda z cup of ideas się zakończyła)
Iza
o to, to...
OdpowiedzUsuńjuż wolę siarczyste mrozy i śnieg po pas :))
yerba mate stawia na nogi. polecam :)
OdpowiedzUsuńpoproszę ten zestawik co na zdjęciu ;-)
OdpowiedzUsuńCzytałam , oglądałam nadrabiałam zaległości i jeno mi się mogę napisać - coraz piękniejsze te rzeczy.
OdpowiedzUsuńPolecam Yerba mate!! pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń