16 kwietnia 2012

podpórka do książek

JEŚLI MASZ WŁASNY POMYSŁ NA PODPÓRKĘ NAPISZ @
Jedna z moich przyjaciółek stwierdziła ostatnio, że Aleksandra to najpiękniejsze imię na świecie. I jakby miała drugą córkę, to też  by ją nazwała Ola i miała by Olę1 i Olę 2. Ja miałam mieć na imię Karolina wg dziadków, ale moja Mama też uważała tak, jak  wyżej wspomniana. Dziadek za to końca życia zwracał się do mnie per Karolinka, a reszta rodziny udawała, że tego nie słyszy. A Wy jakie imiona lubicie? Zmienilibyście swoje?
Udanego poniedziałku!
U mnie leje, wieje i jeszcze pochrzaniłam terminy marnując pół dnia nie na to co trzeba, grrr!

57 komentarzy:

  1. Dla mnie największy problem z Twoim imieniem polega na tym, że nie wiadomo, czy zwracać się per Ola, czy per Ala. Zawsze mam z tym problem. Mój kuzyn to Alek i zawsze lubiłam męską odmianę tego imienia:)
    A ja Karolka jestem, właśnie po babci;)))
    Buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak wolisz:)
      nasz listonosz wprowadził ten skrót w życie... nie wiem czemu zawsze zaczyna zdrabniać Aleksandra na Ala, a odkąd kiedyś zwróciłam mu uwagę teraz mówi "pani Al.." i się zacina:)
      też lubie "Alka", a każda Karola mi się bardzo fajnie kojarzy!

      Usuń
  2. moja coreczka ma na imie Maja, nie wyobrazam sobie zeby bylo inaczej :)) mam pytanko ile kosztuje z przesyłką taka podporka??? pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ok 40 zł plus przesyłka, zależy od wymiarów i wykończenia :) jak byś chciała taką napisz @ pozdrawiam ciepło Ciebie i Maję:)

      Usuń
  3. Marne to pewnie pocieszenie, ale u mnie też leje i leje, i leje, i leje... Aż się chce zalać ;) - żart taki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja się pocieszam, że majówka ma być już ładna i biorąc pod uwagę, to co było rok temu... to niech się wyleje :P

      Usuń
  4. zawsze mnie zastanawiał skrót Aleksandry na Ole
    toż to jakoś nie pasuje mi zupełnie
    Może wiesz skąd się wziął ???

    OdpowiedzUsuń
  5. nie mam pojęcia, ale na Słowacji tam gdzie jeździmy na gorące źródła właścicielka pensjonatu w zeszłym roku mówiła, że Ola to Olga, a Aleksandra to Sasza :P ona z pochodzenia jest Ukrainką...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. co kraj to obyczaj i inna interpretacja imion ;-)

      Usuń
  6. Świetna ta podpórka! A ja swoje imię zawsze chciałam zmienić...I w sumie zmieniłam, na blogu jestem Femke i baardzo dobrze się z tym czuję.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. oj tak... aleksandra to najpiękniejsze imię na świecie :) cieszę się, że tak się nazywam :) śliczna podpórka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja tam lubie moje Syl(wia) zwlaszcza, ze wlasciwie mialam byc do same "wyjscia" an swiat Filipem ;-)!!!! rodzice sie bardzo zdzwili;-)))

    OdpowiedzUsuń
  9. ja swoje lubie i już , jak chce byc powazna to jestem Joanna, dla znajomych i rodziny jestem Asia a tu i ówdzie jestem Ania , Anna :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mój Filip do samego końca miał być Mają:). Teraz gdybym miała dziewczynkę byłaby Zosieńką:). A swoje zmieniłabym na pewno tylko nie wiem na jakie:)
    Miłego poniedziałku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz imię jak moja ulubiona ciotka wiec mnie się dobrze kojarzy i podoba :)

      Usuń
  11. super podpórka:)Loving it:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem Aleksandrą i potwierdzam to piękne imię, a podpórka rewelacja

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudo !!! a ja tez Ola :))) znaczy Aleksandra lubię to imię najgorsze było tylko to ze kiedy byłam dzieckiem wołali na mnie alek-SANDRA właśnie buuuu :) na szczęście dziś juz nikt tak na mnie nie woła :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też bym nie była zadowolona, ja bardzo lubie jak ktoś stosuje pełną wersje :)

      Usuń
  14. Oczywiscie nie ma watpliwosci: Aleksandra :-)))))))
    Piekna podporka, kusisz Czarodziejko!!!!
    Pozdrawiam
    Imienniczka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cóż, ja po prostu kocham to co lubię :)
      pozdrawiam serdecznie!!

      Usuń
  15. ja miałam być Jackiem a jestem Agata :) kiedyś nie lubiłam tego imienia bo czasem mi dokuczali "Agata szmata", "Agata nogą zamiata" a teraz nie zamieniłabym go na żadne inne :D a wujek całe życie mówi do mnie Balbina :)nie wiedzieć czemu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jako dziecka nie trawiłam swojego nazwiska nie dość, że wiecznie je przekręcano, to jeszcze bachory w podstawówce na mnie III Rzesza wołały :/

      Usuń
    2. ehhh dzieciaki to potrafią być wredne i przezywać od czego się da :/
      a buuuu

      Usuń
  16. Moje imię mi się podoba i nie wyobrażam sobie innego np.Irena , bo tak mam na drugie brrr ,a tato chciał na pierwsze ,ale siostry mnie uratowały :D, a tak w ogóle to miałam być Piotruś ,ale zrobiłam tacie psikusa ;P hihihi
    A najbardziej to mi się podoba Magdalena i tak mam na trzecie ,a i córkę ochrzciłam na Magdalenę i tak do tej pory na nią wołam, nie żadne Madzia ,Magda , bo tak mi się nie podoba zresztą jakbym chciała Magdę ,to bym jej tak dała , bo to osobne imię ,alem się rozpisałam sorki ;P
    A podpórka superaśna !
    może by tak swoje imię zrobić....hmmm pomyślę
    pozdrawiam serdecznie i u mnie też pada :(
    Ag

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to szczęście dla Ciebie, że masz starsze siostry :)

      Usuń
  17. Ja też miałam być Karolina i tak mam na drugie zresztą, i też dziadek tak chciał:)) ale fajny zbieg okoliczności:-) Ale mama się uparła i jestem Aleksandra vel Ola;-) Tylko jedna osoba, mówiła do mnie Aleksandra, mój Pan od nauki francuskiego, Algierczyk, wiadomo tam nie istnieje skrót Ola:-) A ja lubię i Ola i Aleksandra i bardzo to imię mi się podoba:-)
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  18. aaa, zapomniałam dodać, że podpórka jest piękna!!chyba na stole się nie skończy:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze dobrze :) a zbieg okoliczności faktycznie duży i rocznikowo blisko :)) mamy do siebie

      Usuń
  19. Z tej strony Karolinka :) Uwielbiam swoje imie i nie zamieniłabym za żadne skarby. Fajnie sie zdrabnia na Karola, Karolcia, Karolka czy tak jak lubie najbardziej Karcia:D
    A dla mnie zdrobnienie Ala pochodzi od imienia Alicja, Aleksandra to zawsze była Ola :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja tam lubię swoje imię - Ania, Anna, Aneczka. Niby pospolite, ale je lubię. I dziękuję Bogu i Rodzicom, że mnie tak nazwali i nie posłuchali mojej Babci, która koniecznie chciała mieć Perpetuę albo Scholastykę.

    U mnie też zawsze zdrobnieniem od Aleksandry była Ola, a Ala to Alicja. Potwierdzam, że Aleksandra i Aleksander to na Wschodzie Sasza, Saszka:)

    OdpowiedzUsuń
  21. ja mam swój pomysł i kiedyś do ciebie dotrze zamówienie :p

    ja swojego dłuuugo nie lubiłam,a już skróty Anitka nitka doprowadzały mnie do szału!!!! teraz imię uwielbiam,bo jest mało popularne,a już jak nadano mi w netowym świecie skrótowe imię An to już w ogóle kocham:p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja lubie Twoje imię i Anitę Lipnicką też :P a te monosylaby są fajne i też je uwielbiam An :)

      Usuń
  22. Cześć Olu:) A ja Aleksander mam wokoło cały tłum, w tym Dziewczę moje ukochane, które od kiedy posiadło umiejętność mowy, zwracało wszystkim uwagę, że nie jest żadna Ola, tylko jest "Panisiandra" (nie bardzo wychodziło wymawianie Aleksandra:)) Bardzo lubię to imię, bo z dobrymi i sympatycznymi kojarzy mi się Osobami, a podpórka CUDNA:) W ogóle, chwilę mnie nie było, a tu u Ciebie takie poważne sprawy - jak DIETA:)) Niestety doszłam do tego samego - że okłady zimowe coś za duże się zrobiły i jak tak dalej pójdzie trzeba będzie całą garderobę wymienić:((.. Od dziś - zaprzyjaźniam się z książką Pani Magdaleny Makarowskiej "Jedz pysznie, chudnij cudnie" - bardzo fajna książka bardzo sympatycznej Pani Dietetyk.. Powodzenia i wytrwałości:) życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie moje ciuszki też się dość obcisłe zrobiły ... trzeba działać :)

      Usuń
  23. Świetny pomysł z tą podpórką.
    A co do imienia, no cóż, po tylu latach można się przyzwyczaić:) Chyba nie mam co narzekać, moje imię da się zdrobnić, a nie wszystkie mają tę możliwość, tym samym mój szef woła na mnie Pani Marteczko:)

    OdpowiedzUsuń
  24. A ja Olga na specjalne życzenie taty,a miałam mieć na imię Magdalena :) Tato się uparł i nawet było zamieszanie w szpitalu z dopisywaniem imienia ;)Ale i tak mało kto mówi do mnie Olga, najczęściej Ola,Olcia ....
    Podpórka śliczna :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wow..kapitalna podpórka:)))A ja swojego imienia nienawidze...chociaz już przywykłam..a na dodatek mam imieniny w dniu urodzin...wiec niejako sobie to imie przyniosłam:P

    OdpowiedzUsuń
  26. Jak byłam mała to chciałam mieć na imię Sandra, wzięło mi się od piosenkarki Sandry, której to mieliśmy winylową płytę. Od rodziców wiem, że w planach miałam być Aleksandrą (jak by mi takie dali to by było prawie jak Sandra-AlekSANDRA, ale na końcu zdecydowali się na Małgorzatę. Ogólnie nie narzekam na swoje imię, chociaż szału nie ma...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ahhhh jak byłam mała i młoda też miała wkręta na sandre, szybko minęło na szczęście :)

      Usuń
  27. Ja kocham swoje imię (Izabella, Bella, Iza) i najchętniej tak nazwałabym córcię. Kiedy się okazało, że jestem w ciąży z bliźniaczkami nie przekonałam męża, że Iza1 i Iza2 to dobry pomysł, hihi i wybraliśmy imiona, równie urocze: Pola i Maja. Wówczas jeden z naszych przyjaciół stwierdził filozoficznie, że może być tak, iż Pola będzie miała - fifola,a Majka - jajka (upsss.... jeśli nie nadaje się to na komentarz na eleganckim blogu, usuń:)) I tak się stało! W tej chwili jestem mamą cudnych chłopaków: Jaśka i Staśka i to też ładne imiona, jak sądzę:))
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Mnie zastanawia dlaczego Ola jest zdrobnieniem od Aleksandry. Moim zdaniem Ola powinna być od Olgi, a Ala od Aleksandry. Moje imię -Lilla- jest na pewno rzadko spotykane. Mnie się podoba, ale mam z nim pewien problem. Chodzi o pisownię i to nawet nie o te dwa LL w środku. Większość ludzi jest przekonana, że podaję zdrobnienie i wpisuje mi Liliana, Lidia i inne wersje. Mam wiele dokumentów i urzędowych pism z błędną pisownią, czyli w zasadzie nie dotyczących mnie. Nawet ksiądz udzielający mi ślubu pytał jak ma to odmieniać. Czasami mnie to męczy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. faktycznie dość nie spotykane imię i bardzo ładne :)
      do do zdrobnień nie dojdziesz moja prababci miała na imię Sabina a kazała się tytułować Janina :)

      Usuń
  29. Kłania się Kaś Kasiowaty, który teoretycznie miał być Filipem, ale zrobił rodzicom niespodziankę. :) A jakbym tak chciała podpórki dwie, ale każda składająca się z jednej literki? To mniej więcej jaki to byłby koszt? :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Świetna ta podstawka :-)
    Imię - chętnie bym zmieniła... ale co tam!

    OdpowiedzUsuń
  31. Pomysł na imienną podpórkę-rewelacja.Bardzo oryginalnie.Pozdrawiam i życzę kolejnych świetnych pomysłów.

    OdpowiedzUsuń
  32. Pomysł z Podpórką rewelacja!!!!
    ja przez pierwszy miesiąc zycia byłam Katarzyną ale ze moja sioistra cioteczna urodzona tego samego dnia w tym samym szpitalu okazało się ze też ja Kasienka nazwali mama się wkurzyła i zostałam Agatą i alleluja !!!!
    ktoś piała ze Ola to powinno być zdrobnienie Olgi O NIE!!!mam córę Olgę i jak ktos mówi do niej Ola to dostaje ciśnienia 200, nie że imię nie ładne bo bardzo ale Olga to Olga-ewent. Olguśka,Olgunia :)
    Pozdrawiam utalentowną Aleksandrę:)
    dadacia

    OdpowiedzUsuń
  33. Problem z imieniem u mnie stary jak świat. Mam na imię Dorota i od dziecka czuję, że chciałabym się inaczej nazywać. Niczym Ania z Zielonego Wzgórza, zazdrościłam różnym Magdalenom, Klarom, Joannom i innym stylowo według mnie nazwanym koleżankom. Teraz jako kobieta dorosła już mi jakoś przeszło. Mogę być Dorotką z krainy Oz. Trochę prywaty i nie będę tu oryginalna jeżeli powiem, że podpórka świetna. Pozdrawiam Morskim okiem

    OdpowiedzUsuń
  34. chciałabym zamówić takie podpórki proszę o kontakt rodezja4@wp.pl

    OdpowiedzUsuń