25 kwietnia 2012

CIOCIA DOBRA RADA - wpadki wiertnicze

 Zdarza się czasem, że w ferworze walki się człowiek pomyli.  Mnie się dziś pomyliło kilka razy i zamiast rzucać drewnem  na szrot dzielnie naprawiałam błędy, które w stolarstwie można naprawić równie  łatwo jak je popełnić. Trzeba tylko wiedzieć jak, mieć pod ręką odpowiednie kołki, klej brzeszczot tudzież inne niebezpieczne narzędzie :) 


Dobrego Dnia!




34 komentarze:

  1. a jak powinnam zabrać się fachowo do załatania niewielkich ubytków w drewnie podobno eukaliptusowym, kupiłam właśnie stolik, ostatni z wystawy, po przecenie i ma on takie dwa małe dziaby, nie chcę spaprać stolika, bo śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli eukalpitus to to co z czym miałam do czynienia ostatnio to wpasowanie weń bukowego kołka, bo takie są w ofercie nie zbrodnią.
      Jeśli dziurki są małe trzeba je nawiercić, zakołkować... potem zeszlifować :)

      Usuń
  2. wszystko wygląda na banalnie proste, a w rzeczywistosci trzeba naprawdę wprawnej ręki i doświadczenia - tak mi się prznajmniej wydaje :)

    miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz... dla mnie to już chleb powszedni :P trzeba tylkow wiedziec jaki kołek gdzie i jak sie z piłką ustawić :)

      słońca!!

      Usuń
  3. no tak na wszystko się znajdzie sposób ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciociu, Ty mi lepiej powiedz jak pozbyć się korników! Bo mam piękna bieliźniarkę w garażu i niedługo się rozsypie ...al szkoda by była. Są jakieś inne sposoby niż mozolne nastrzykiwanie w każdą dziurkę albo "leżakowanie"? Pozdrawiam Cie serdecznie Kobieto tańcząca z Narzędziami!! Ściskam cieplutko!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można jeszcze potraktować jakąś chemikaliom i zawinąć szczelnie streczem na kilka dni lub wstawić mebla do sauny na 10-12 h. O ile ma się saune :)

      Usuń
    2. to ja do tej sauny tez bym poszła ale tak na 20 min, mi by to wystarczyło ;-)

      Usuń
    3. Kurcze!! Takiej zwykłej sauny? Ja nie mam, ale Ojciec ma!!!

      Usuń
    4. a tak w ogóle "romantyczna motocyklistko z serii" ( to z blogu u Anity) zapraszamy na nasz mały zlocik!! W sierpniu w Straduni. My też motorowi :) Nocleg, żarełko i dobra zabawa gwarantowane ;D zdjęcia z dotychczasowych zlotów na www.stradunia.pl

      Usuń
    5. dzieki za zaproszenie zapoznam sie z lokalizacją i info :)

      co do sauny tak do zwykłej sauny temp do 80 stoopni nie powinno źle wpłynąć na mebel o ile nie jest malowane farbą olejną

      Usuń
  5. piękny widok kobieta z wiertarą :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. za to nie piękne słuchowisko było, jak się okazało że "mi się pokopało" :P

      Usuń
  6. Tylko ten kto nic nie robi się nie myli...:)
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawsze mi się te kołki podobały, takie estetyczne i ładnie łatają dziurę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehehe mi też :)) nie żebym te dziury specjalnie myliła :P

      Usuń
  8. Wyglądasz super z ta maszyną:) Brakuje Ci tylko słuchawek na uszach- byłoby w 100% profesjonalnie:)) (i zgodnie z przep. bhp)
    Miłego dnia
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eeee słuchawki do wiercenia w drewnie ?? błeeeeee

      Usuń
    2. Oj tam oj tam Z młotem pneumatycznym też byś ładnie wyglądała :) W słuchawkach :)

      Usuń
  9. No proszę! Wygląda na całkiem łatwe. Ale kobieta z wiertarką z pomalowanymi paznokciami to widok super jest:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehehe ja tak zawsze, nie żebym je do zdjeć specjalnie malowała :)

      Usuń
  10. Porządny majster zawsze się przyzna do błędu i jeszcze pokarze jak go naprawić haha

    OdpowiedzUsuń
  11. Widok niezwykle budujący. Drobna kobieta z ogrooomną wiertarką :):):)
    Podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wydaje się proste, ale pewnie tylko się wydaje! Fajna wiertarka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak się wierci częściej w drewnie warto umieć :) a nauczyć się nic trudnego! A wiertarkę dostałam na nasze 1 walentynki, służy już mi ładnych kilka lat :)

      Usuń
  13. Miałam ostatnio podobną sytuacje- poprosiłam chłopaka o wyheblowanie desek na blat do mojej Singerki, niestety chciał się bardziej przyłożyć i przewiercił w deskach otwory żebym miała jak je przykręcić. Rany ale byłam wściekła! Takie piękne deski T-T No ale nic, jako kobieta musiałam wziąć sprawy w swoje ręce i również skorzystałam z pomocy kołeczków. Pomimo jasnego impregnatu jakiego użyłam, niewprawne oko nie zauważy że coś jest nie tak ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze się więc skończyło :) a ja nawet widoczne kołkowania nie uważam ze coś złego lepsze to nić plastikowe zaślepki :P

      pozdrawiam i miło gościć na blogu :)

      Usuń
  14. Też kołkuję wpadki, ale dziękuję za utwierdzenie się w przekonaniu, ze dobrze robię:)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Hehe gorzej jak dziurę mamy w podłodze:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zeby tak latwo dalo sie te 'zyciowe' wpadki naprawic...
    Ja tych zyciowych mam na koncie wiecej niz 'wiertniczych' (bo tych wiertniczych nie mam wcale ;-)
    i tylko dlatego, ze nie mam zadnego doswiadczenia w tej kwestii :-D
    Pozdrawiam
    Imienniczka

    OdpowiedzUsuń
  17. Widzę że piła japońska w akcji :))) Trzeba przyznać że robi dobrą robotę. Ostatnio wszystkie deski na podłogę docinam właśnie piłą ryoba. Trochę zaniedbuję komentarze w Twoich blogach ale chyba wybaczalny jest ten fakt gdy ma się zerwanie starej podłogi z desek na legarach i położenie nowej :))))

    OdpowiedzUsuń