15 grudnia 2011

męska rzecz


Mężczyźni jak dzieci muszą mieć swoje ukochane zabaweczki i nie ma ma zmiłuj się...
Nie ważne jak stare i brudne :) 



 Przywykłam, więc do części motocyklowych w domu
 i zaczęłam traktować je jak elementy dekoracji...

i sama zaczęłam studiować angielską literaturę motocyklową
(obrazki są najlepsze :))


... czasami bardzo inspirujące :) 

{W poście widać drugą stronę niebiańsko gładkiego blatu i koziołka z dwoma półkami, które są podstawą  zagadkowego mebla z ostatnich dni. Silnik pochodzi z motocykla, którego dotyczy instrukcja. Kątowniki są specjalnie wypalane i poddawane erozji w naszym przy warsztatowym ogródku, odobnie jak specjalistyczne śrubki }


21 komentarzy:

  1. :-))))

    już jutro będę też go dotykać!... hmmm a właściwie mój mąż ...szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  2. ... i wciąż oglądam!

    przyznam, że biurko jest doskonalsze niż pierwowzór!

    ... a te okucia ....! to był jednak dobry pomysł, prawda? :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. DZIĘKI!

    Thymka, te okucia dodają tej ostatniej nuty:)) jest super, a jak zobaczysz bilecik to padniesz :P


    ależ ja kocham takie projekty!

    OdpowiedzUsuń
  4. cudowne sa te obicia i dodają charakteru ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. No mebel pierwsza klasa! Ale ten silnik - hmmm ;) U nas też się części walają ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Milanowa, wpadłam ostatnio na Twojego bloga jak po ogień zobaczyć kto został 100 obserwatorem i widziałam, że mamy wspólne pasje :) aż si serce uradowało :)

    OdpowiedzUsuń
  7. e pomyliło mi się coś z tymi obserwatorami :P

    OdpowiedzUsuń
  8. a co żeś tam naskrobała w tym bileciku? :-) aż się boję .....

    OdpowiedzUsuń
  9. eee nic takiego, tylko co to jest i jak się nazywa plus nasze nieskromne podpisy :P
    chwilę temu kurier za to zwątpił jak zobaczył paczuszkę hehehehe :) taka ładna

    OdpowiedzUsuń
  10. a dla kogo jest napisalas? :-) i jakieś wyznanie miłosne od żony? haha.....

    OdpowiedzUsuń
  11. no tak... zakładam właśnie na swoim koncie bloga mojej córce i widzę, że cos pokręciłam w ustawieniach, bo zuzą się stałam!

    OdpowiedzUsuń
  12. thYmka, bardzo skromnie i w kilku słowach napisałam :)

    Anita, silnik, bo o nim przcież jest post :P

    OdpowiedzUsuń
  13. no toż ja też nad silnikiem się zachwycam! - nie mów, że to nędzne biurko mi wysłałaś zamiast niego???? :-p

    OdpowiedzUsuń
  14. thYmka jakbym Ci silnik posłała to rozwód przed ślubem byłby murowany :P

    OdpowiedzUsuń
  15. ponieważ podzielam miłość Thymki do stołów na koziołkach KOCHAM TEN STÓŁ i strasznie,bezwstydnie go zazdroszczę .Do tego te kręcone stare taborety....ah!

    OdpowiedzUsuń