13 września 2011

wtorek

Przy porannej kawie (3 razy rozlanej) utonęłąm w kompendium "KLASYKA NA NOWO". Szukam też odpowiedniej bejcy na sosnowy blat, wczoraj doszczętnie mam nadzieje wyczyszczony. Inaczej bejca nie zaabsorbuje i będę miała plamy. I tak się zastanawiam i zastanawiam ... 
Pięknisty blat byłby akacjowy (kawałek drewna na zdj. w środku), ale narazie jest sosna.
Zawsze to lepiej niż paździoch :) 

dobrego wtorku :)

 i wciąż dylemat bejcowy ...

5 komentarzy:

  1. fascynujesz mnie, a ja myślałam, że wystarczy byle jaka farba potem lakier i po sprawie
    ojj muszę się douczyć i to wiele ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. o nie nie :) to cały proces twórczy

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale to będzie blat z sosnowej klejonki bejcowany? Miłego dnia! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. tak blat jest sosnowy, klejony z długich normalnych desek.

    nie taka tyowa klejonka robiona na mikrowczepy i z małych kawałków, rysunek słoi nie jest dopasowany i wg mnie nieładnie sie one potem pod bejcą odcinają od siebie i wychodzi efekt parkietu", że tak powiem :)

    OdpowiedzUsuń