10 lipca 2013


Fajnie było, ale się skończyło. 
Krotki urlop na jaki udało nam się wyrwać był bardzo słoneczny, zielony, wesoły i inspirujący. Trochę pracujący, ale w miłym otoczeniu. Z naszymi przyjaciółmi i ich dwoma uroczymi córeczkami.
Zwiedziliśmy i zjeździliśmy kawałek małopolski i padało tylko raz :) 




13 komentarzy:

  1. haha.. a kto w baseniku dla dzieci leżakuje? ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. no to miło, że się udało ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak to jest z urlopami, miło, ale zawsze za krótko, jednak zawsze to coś;)

    OdpowiedzUsuń
  4. urlop zawsze jest za krótki ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. To co dobre zawsze zbyt szybko się kończy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. To super! Taki czas daje siłę na zaś.

    OdpowiedzUsuń
  7. Urlop krótki, ale widać że udany :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale super! Cieszę się, że się udało!

    OdpowiedzUsuń
  9. dobry choćby krótki! Ważne by się na chwilę oderwać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. No ale Off na komary obowiązkowo musi być :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetnie, że udała Wam się pogoda! Zmiana otoczenia zawsze ładuje akumulatory :) :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ech, bo wszystko co dobre szybko się kończy:) Najważniejsze, że urlop się udał, pogoda też... pozostaje tylko powtórzyć:):) Pozdrowienia ciepłe!:)

    OdpowiedzUsuń