Aby cokolwiek zrobić trzeba mieć z czego, pojechaliśmy więc na zakupy. Lubię jeździć do tartaku z R, droga przez pola w słoneczny poniedziałkowy poranek nastraja naprawdę pozytywnie :)
Wyselekcjonowaliśmy sobie z pół metra sześciennego sosny i buku z przewagą sosny. Wróciłam z równie wyśmienitym nastrojem jak po zakupie nowych butów!
prawie jak w supermarkecie. Na ostatnim zdjęciu chyba nawet środek transportu widać ;)
OdpowiedzUsuńheheh
Usuńcała fura zawalona w środku i na dachu- jeżdżąca stolarnia :P
no to pakowna fura skoro pół metra pomieściła ;D
UsuńMmmm już czuję ten zapach drewna.... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńjak w odpowiedzi na komentarz Justyny :)
UsuńHahhah nie ma to jak kobiece zakupy na poprawę humoru;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie :)
Usuńwitam na czarach !
Zapach z pewnościa fantastyczny;) robi wrażenie;)
OdpowiedzUsuńja to już chyba uodpornina jestem, bo jakoś nie czuje- chyba że chlastam jakieś żywiczne deski :P
Usuńuwielbiam zapach tartaku i te góry trocin. Zawsze mi się przypomina jak w dzieciństwie skakałam po takich "górach" i zbierałam zasuszone chrząszcze, które tam mieszkały:)
OdpowiedzUsuńrozumiem, że jak już jesteś po zakupach to szykuje się dostawa w sklepiku;)
Ciekawa jestem co wyczarujesz.
pozdrawiam i zapraszam na moje candy.
heheh ja dziś sęki wydłubywałam :P
Usuńdostawa będzie, bo projektów sporo... tylko tak mało czasu :/
Gratuluję zakupu. Cudne pokolenie kobiet mamy. Ja tak się niedawno cieszyłam jak kupiłam sobie wiertarkę lutownicę.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńlutownice też gdzies mam ale nie uzywam jakoś
Usuńa jednak ktoś lubi poniedziałki :D fajne dechy
OdpowiedzUsuńJakże 'typowe', babskie zakupy ;) Super!
OdpowiedzUsuńa w drodze do domu przeglądałam katalog z narzędziami :P
Usuńhehe nie ma to jak kupić sobie trochę drewna:)))))))
OdpowiedzUsuńkażdy ma inne zboczenia i inne rzeczy sprawiają mu radość - super!:)))
!
i na Twoją półkę bo w warsztacie już miałam tylko sosne w wydaniu 50mm a to za grube :P
Usuńdobry kawał drewna nie jest zły :) ciekawa jestem co z niego bedzie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
różne dobroci :)
UsuńNie ma to jak dobre zakupy ;)
OdpowiedzUsuńheheh właśnie !
Usuń:p
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńdzieki dzięki
Usuńdrewienko bardziej się przyda niż nowe buty ;-)
OdpowiedzUsuńale buty tysz fajne :P
UsuńAZ MI ZAPACHNIAŁO DREWNEM..MMMM KOCHAM TEN ZAPACH:)))
OdpowiedzUsuńja jak pisałam już nie zauważam :P
UsuńA w Waszym tartaku suszą też deski? Ja mam problem z takim tartakiem. Często muszę się nagimnastykować, żeby zdobyć suszone
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
jeep!
Usuńsuszą tarcice, ale partiami trzeba być na bieżąco, bo o ile sosna jest zawsze o inne trzeba się dowiadywać kiedy będą :) poza tym po różne drewno jeździmy do różnych tartaków
tak, jak pisałam już kiedyś uwielbiam zapach drewna :)) chyba minęłam się z powołaniem ;)) wiem, wiem Wasza praca tylko tak pięknie wygląda na zdjęciach, a tym czasem jest żmudna czasem niebezpieczna (co widać po Twojej ręce)...
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia pozwalają mi inaczej spojrzeć na meble, bo to już nie "tylko meble" to DZIEŁO rąk ludzkich... chyba troszkę za patetycznie wyszło ;)
pozdrawiam
Ania
chwilami ta praca bywa dość .... irytująca o!
Usuńlubie odwiedac artaki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Fajne zakupy, ciekawe co Wam z tego wyjdzie superowego? a auto z załadunkiem wygląda czadowo.
OdpowiedzUsuńfajne takie zakupy :-)
OdpowiedzUsuńCiekawe co z tego powstanie :)
no to juz niedlugo beda nowosci!
OdpowiedzUsuńczadowy opis wypadu na zakupy, niesamowita kobieta:D:D:D ja podobnie cieszę się z włóczek, tkanin, wstążek, papierów.....
OdpowiedzUsuńpozdrowionka