Mam takie wrażenie, że stoły z toczonymi nogami nigdy się nie znudzą.
A myślałam, że ustąpią miejsca prostym masywnym słupom, gałęziom, spawanym konstrukcją i innym formom podpierania blatu. Są klasyczne, eleganckie świetnie wpasowują się w otoczenie. I choć moda w kwestii wykończeń się zmienia, bułki i okrągłości zostają.
Ja się przyznaję, że lubię!