Tez pierwsza mysl mi sie nasunela po zobaczeniu tego zdjecia ze sliczne z tskimi piegami!!;) ps. Moj korepetytor z historii przed matura (przyp. autora: Wieki temu to było;) serwował mi kawę z sokiem grejfrutowym (ewentualnie pomaranczowym) i przyznaje- orzeźwiające to było;)
Ale Ci zazdroszczę, moim marzeniem od zawsze było posiadać piegi, właśnie takie jak Twoje;) O tak sezon na kawy mrożone, najlepiej z domieszką waniliowych lodów uważam za otwarty.
w jednym virle tak wiele tez sie podpisuje piegi cudne musisz jak pan kleks rozdawac stoje zatem w kolejce sa poprostu mega cudne na twojej buzi wymalowane a kawa tylko goraca :)
kolejny świetny (auto)portret! Uwielbiam. Też walczyłam z piegami, szczególnie latem, niestety nie udało mi się wygrać z naturą 8) Ja zamiast mrożonej kawy poproszę herbatę z cytryną, gorącą - nawet w upał.
Piegi to pocałunki Słońca - ich właściciel jest więc wyjątkowy:) Powtarzam to mojemu całemu w piegach synowi, nie wiem, czy wierzy, ja tak. Kawa tylko mocna i gorąca, zimną wylewam, tak mam i nie zmienię:) Pozdrowionka.
Ależ ekstra piegi!
OdpowiedzUsuń30 lat z nimi walczyłam i się pogodziłam ;)
UsuńTez pierwsza mysl mi sie nasunela po zobaczeniu tego zdjecia ze sliczne z tskimi piegami!!;) ps. Moj korepetytor z historii przed matura (przyp. autora: Wieki temu to było;) serwował mi kawę z sokiem grejfrutowym (ewentualnie pomaranczowym) i przyznaje- orzeźwiające to było;)
Usuńtak mrozone :))
OdpowiedzUsuńMniam! Tez słonka życzę, u nas rozgościło się na dobre!
OdpowiedzUsuńKawa z mlekiem to jest to, najpyszniejsza :)
OdpowiedzUsuńTakże miłego tygodnia życzę :)
Ale Ci zazdroszczę, moim marzeniem od zawsze było posiadać piegi, właśnie takie jak Twoje;)
OdpowiedzUsuńO tak sezon na kawy mrożone, najlepiej z domieszką waniliowych lodów uważam za otwarty.
Pozdrawiam
Śliczne, śliczne zdjęcie. Nie mogę się napatrzeć!
OdpowiedzUsuńMrożone kawki ...TAK !!!
OdpowiedzUsuńjaka urocza biedronka:) To komplement!!!
OdpowiedzUsuńJak piegi to tylko takie! No i rzęsy - oddawaj połowę!
nie za dużo wyjątkowości w jednym ciele ????:)))))))))))) nie dość że zdolna to jeszcze pięknista ....a kawy idę sobie zrobić :))) miłego wzajemnie :)
OdpowiedzUsuńa chcesz sernika na zimno ??? akurat do kawy jak znalazł ...zapraszam :)))
OdpowiedzUsuńSliczna fota Al!
OdpowiedzUsuńuwielbiam piegi :) ja mam ich znacznie mniej
OdpowiedzUsuńja również!uwielbiam i Twój kubek również;)
OdpowiedzUsuńOj, kawa mrożona w taki upał, to jest to!
OdpowiedzUsuńPiegi są cudne! Tez je mam :D A kawa mrożona baaaardzo na tak!!! mniam:)
OdpowiedzUsuńw jednym virle tak wiele tez sie podpisuje piegi cudne musisz jak pan kleks rozdawac stoje zatem w kolejce sa poprostu mega cudne na twojej buzi wymalowane a kawa tylko goraca :)
OdpowiedzUsuń"ciele" mialo byc
OdpowiedzUsuńmiłego tygodnia a mrożone kawy baaardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńo tak tak! jestem za:) ale masz śliczne piegi:)))
OdpowiedzUsuńKawka mrożona na te upały jak najbardziej. Śliczne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńmmm to jest coś co uwielbiam :)))
OdpowiedzUsuńkolejny świetny (auto)portret! Uwielbiam. Też walczyłam z piegami, szczególnie latem, niestety nie udało mi się wygrać z naturą 8)
OdpowiedzUsuńJa zamiast mrożonej kawy poproszę herbatę z cytryną, gorącą - nawet w upał.
Uwielbiam mrożoną kawę, a zwłaszcza w baaardzo upalny dzień.
OdpowiedzUsuńPiegi to pocałunki Słońca - ich właściciel jest więc wyjątkowy:) Powtarzam to mojemu całemu w piegach synowi, nie wiem, czy wierzy, ja tak.
OdpowiedzUsuńKawa tylko mocna i gorąca, zimną wylewam, tak mam i nie zmienię:) Pozdrowionka.
Ale rzęsy! Ale piegi! Zazdroszczę i podziwiam:)
OdpowiedzUsuńSezon na kawy i piegi ;D ach!
OdpowiedzUsuń價錢表 迷你 儲存 訂倉 出租
OdpowiedzUsuń