1 października 2011

dla kolekjonerów łyżeczek


moja przyjaciółka ma taką przypadłość, że lubi sobie zabrać łyżeczkę z różnych ciekawych miejsc gdzie jada, oto alternatywa dla naprawdę zapalonych kolekcjonerów :)  

taki sobie ozdobnik/zawieszka (podobny wzór obił mi się o oczy i siedziało we mnie), ale nazwy konkretnej jeszcze nie ma 
z kawałka starej sosnowej wymęczonej deski o wymiarach ok.22x19  cm
wycięłam napoleonki (iągle pracuę nad symetrią), objechałam frezem ... 
pobejcowany jasnym orzechem, doszczotkowany i spatynowany, lakierowany i wywoskowany na koniec.
można na nim powiesić 7 łyżeczek- nieparzyście, bo na szczęscie :) 

dobrej soboty!
Al.

5 komentarzy:

  1. Witaj!Widzę u Ciebie moje klimaty.Pozdrawiam i zapraszam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty to cuda na kiju robisz! :)))
    Fajny!!!

    Pozdrawiam serdecznie
    Dagi

    OdpowiedzUsuń
  3. No coś takiego!!! Nie widziałam nigdy podstawki na łyżeczki!
    Super patent :-)
    Miłego weekendu
    Maggie

    OdpowiedzUsuń
  4. fantastycznie to wykończyłaś ;-)

    OdpowiedzUsuń